Odchwaszczanie kukurydzy – zabieg doglebowy czy nalistny – jaki wybrać? – POLE express Agrosimex

Zapraszamy do obejrzenia komunikatu rolniczego z 25.05.2021, na temat powschodowego odchwaszczania kukurydzy. Zabieg nalistny czy doglebowy – jaki wybrać aby zapewnić kukurydzy dobre warunki wzrostu.

Z filmu dowiesz się: 

 

Produkty polecane w filmie znajdziesz tu:

Sulcotrek 500 SC 

RIM 25 WG 

Ikanos 040 OD

 

Transkrypcja:

Dzień państwu, Maciej Mokrzan, firma Agrosimex. Zapraszam dziś do obejrzenia komunikatu dotyczącego uprawy kukurydzy.

Obecny rok nie należy do najłatwiejszych dla wszystkich zbóż, dla wszystkich roślin uprawnych – w tym kukurydzy, która została zasiana stosunkowo późno. W tej chwili jesteśmy w powiecie brzeskim i na plantacji, na której się znajdujemy, siew miał miejsce około 23, 24 kwietnia. Jak widać, kukurydza wyrzędowała i od razu widzimy też, z jakimi podstawowymi problemami się spotykamy. Czyli – zachwaszczenie. Możemy tutaj zobaczyć zarówno chwasty jednoliścienne, jak i dwuliścienne w bardzo dużym nasileniu. Ograniczają one w tej chwili dobry rozwój kukurydzy, dodatkowo zabierają potrzebne minerały, składniki odżywcze oraz wodę. Stanowią konkurencję dla roślin kukurydzy pod kątem fotosyntezy i światła.

Co możemy zrobić? Oczywiście zabiegi herbicydowe są najważniejszymi zabiegami pielęgnacyjnymi dla rośliny, jaką jest kukurydza. Tutaj nie mówimy o dużej presji chorób grzybowych, nie mówimy też o wielkim problemie ze szkodnikami, które co prawda się mogą pojawić, ale troszeczkę później. Najważniejsze jest, abyśmy dobrze odchwaścili nasze pola. W tej chwili mamy za późno już na zastosowanie rozwiązań doglebowych. Byłyby one jak najbardziej celowe, gdyż jesteśmy w stanie zadziałać szybko, powodując, że chwasty nie będą już problemem dla naszych roślin, a dodatkowo – i chyba co najważniejsze – środki doglebowe nie spowodują ograniczenia w rozwoju roślin kukurydzy. Mamy opóźnienie, więc nie należy dodatkowo powodować reakcji fitotoksycznych lub ograniczających rozwój tych roślin.

Co powinniśmy teraz zrobić? Na pewno wykonać zabieg herbicydowy. Może jeszcze nie w tym momencie – kukurydza znajduje się w fazach około drugiego, trzeciego liścia właściwego. Jakie preparaty zastosować? Każde preparaty nalistne muszą być zastosowane nieco później, aby mieć pewność, że chwasty, które później będą wschodzić, takie jak chwastnica, które potrzebują więcej ciepła, zejdą i zostaną zniszczone. Zabiegi nalistne charakteryzują się tym, że muszą mieć chwasty już na wierzchu. Jeżeli zrobimy zabieg zbyt wcześnie, niestety będziemy musieli robić poprawkę, gdyż później wzejdą wtórne wschody innych chwastów. Do zabiegów polecamy przed wszystkim preparaty, które nie są oparte na regulatorach wzrostu. Nie chcemy w tej chwili kukurydzy już hamować, nie chcemy w jakikolwiek sposób na nią wpływać niekorzystnie. Niektóre preparaty typu [niezrozumiale, 00:03:19] mogą spowodować reakcję fitotoksyczną i lekkie przypalenia na liściach kukurydzy. Wiadomo, jest to przemijające, natomiast jest to dodatkowy stres i ograniczenie wzrostu rośliny, która ciągle jest opóźniona.

Do zabiegów polecamy przede wszystkim produkt Sulcotrek. Zawiera ona dwie substancję z dwóch różnych grup. Jest to terbutolazyna, substancja bardzo silna, o bardzo silnym działaniu nalistnym, które powoduje spalenie wszystkich chwastów do ziemi, ma też działanie odglebowe. Więc to jest jej dodatkowa zaleta, że będziemy w stanie liczyć na to, że to, co zostanie na glebie uniemożliwi wschody dalszym chwastom. Oraz sulkotrion, czyli tutaj mówimy o działaniu głównie nalistnym. Będzie działać na liście naszych chwastów i ograniczać ich wzrost. Ważne jest, że ten preparat (głównie na chwasty dwuliścienne) ma tę zaletę, że w żadnym stopniu nie ograniczy rozwoju naszej kukurydzy. Jest to pełne rozwiązanie – oczywiście z odpowiednim partnerem, o którym zaraz powiem – zwalczające wszystkie chwasty w bardzo wysokim stopniu i przede wszystkim pozwalające normalnie rozwijać się naszej roślinie uprawnej.

Jako partnera do Sulcotreca polecamy rozwiązania oparte na rimsulforonie lub nikosulforonie. Rimsulforon będzie o tyle lepszy, że jego spektrum jest nieco szersze – i tutaj, przede wszystkim w problemach z ostrożeniem, polecałbym skupić się właśnie na tym produkcie.Dawkowanie? Sulcoterec ma jedną dobrą dawkę 1,5 litra, wystarczającą na to, aby pozbyć się wszystkich chwastów dwuliściennych które właśnie zwalcza ten preparat. Natomiast jeżeli chodzi o dawkę Rim – normalna dawka 40 gram. W przypadku, kiedy nie mamy perzu lub jeżeli jest głęboko korzeniący się perz, dajemy 60 gram na hektar. Innym rozwiązaniem jest nikosulforon, też na chwasty jednoliścienne plus kilka chwastów dwuliściennych. Polecamy produkt Ikanos lub Tamizan. Dawkowanie: 40 gram czystej substancji na hektar, czyli litr preparatu. Jeżeli natomiast są problemy z perzem – tę dawkę podnosimy do 1,5 litra, czyli 60 gram nikosulforonu na hektar. Warto zwrócić uwagę, że zarówno Tamizan, jak i Ikanos posiadają formulację OD, czyli jest to już zawiesina olejowa. Nie jest już aż tak konieczny dodatek adiuwantu olejowego. Oczywiście można go dodać, skuteczność będzie dzięki temu jeszcze wyższa. Natomiast w przypadku produktu Rim, który ma formulację WG, czyli jest pyłem, podobnie jak drugi produkt – Plaza, który również możemy tutaj polecieć, to też jest WG, czyli proszek. Musimy do niego dodać produkt w formie adiuwantu bądź olejowego, bądź, tak jak u nas, możecie państwo nabyć w formie adiuwantu Flipper.

Polecam serdecznie do zastosowania, życzę udanych zabiegów, skutecznych przede wszystkich, oraz dobrych plonów już jesienią. Pozdrawiam, Maciej Mokrzan.