Mikroorganizmy w rolnictwie  – wybierz właściwe

XX wiek był w rolnictwie okresem intensywnego rozpowszechniania środków ochrony roślin oraz nawożenia mineralnego. Natomiast w ostatnich latach w tym sektorze gospodarki następuje odwrót od szeroko pojętej chemizacji na rzecz wszystkiego, co naturalne. Skoro rolnicy mają stosować mniej środków i nawozów oraz produkować bardziej ekologicznie, to potrzebują do tego nowych rozwiązań. Z pewnością należą do nich produkty zawierające mikroorganizmy, których coraz więcej pojawia się na rynku. Jak wybrać właściwy?

Iwona Janda-Malina

Stosowanie produktów biologicznychW dobie wspomnianych zmian, a także biorąc pod uwagę fakt, iż w ostatnich latach wycofano z obrotu wiele skutecznych sub­stancji aktywnych, a na ich miejsce pojawiło się tylko kilka pozycji, rozkwit preparatów biologicznych to korzystne zjawisko w branży rolniczej.

Rolnicy coraz częściej sięgają po tego typu rozwiązania, mając świadomość, że natura ma możliwość dostarczenia (w pewnym stopniu) uprawom składników odżywczych poprzez wzrost populacji mikroorganizmów zdolnych do wiązania azotu atmos­ferycznego czy przekształcania niedostępnych dla roślin związków fosforu, potasu, żelaza i siarki w glebie do form przyswajal­nych. Wiadomo też, że w naturze występuje szereg zależności pomiędzy mikroorganizmami a glebą oraz roślinami i z sukcesem można wykorzystywać je w ochronie i biostymulacji upraw.

Znając poszczególne mikroorganizmy, można wprowadzać je do gleb i roślin, tak by poprawić warunki do wzrostu i rozwoju upraw. Ważne jednak, by przy wyborze zawierających je preparatów zwracać uwagę na ich jakość, ponieważ, tak jak w przypad­ku środków ochrony roślin i innych artykułów, wśród ofert produktów zawierających mikroorganizmy trafiają się te budzące wątpliwości.

Czym zatem kierować się, chcąc kupić pełnowartościowy preparat do swojego gospodarstwa?

Cechy dobrego produktu biologicznego

Przede wszystkim trzeba wiedzieć, czym powinien cechować się preparat biologiczny na zewnątrz. Na opakowaniu i w materia­łach na temat produktu muszą zostać zamieszczone następujące informacje:

  •  numer etykiety,
  •  dokładna nazwa mikroorganizmu (rodzaj, gatunek, szczep),
  •  koncentracja (ilość jednostek tworzących kolonie/oospor/zarodników),
  •  zalecenia stosowania: dawka, termin, sposób aplikacji,
  •  ewentualne substancje wspomagające,
  •  sposób działania produktu.

Powyższe informacje są bardzo istotne, gdyż tylko dokładnie wiedząc, jaki mikroorganizm zawiera produkt, można określić spodziewane efekty po jego zastosowaniu. Ponadto poza zalecaną dawką i sposobem stosowania (doglebowo czy nalistnie) producent powinien poinformować, jeśli promieniowanie UV działa szkodliwie na zaaplikowane w pole mikroby. To ważne, bo – choć są produkty „elastyczne” w użyciu, takie jak Rhizosum N plus – w wielu innych przypadkach okoliczności aplikacji są mocno ograniczone. Rhizosum N plus z powodzeniem można stosować doglebowo i nalistnie, ponieważ zawarte w nim mikroorganizmy Azotobacter salinestris mają zdolność zasiedlania i gleby, i roślin, a promieniowanie UV nie ogranicza ich skuteczności.

Wątpliwości co do rzetelności produktu powinny wzbudzić ogólnikowe zapisy na etykietach, takie jak: „Preparat zawiera bak­terie z rodzaju Azotobacter”, „Produkt zawiera pozytywne mikroorganizmy”, „Preparat zawiera niepatogenne grzyby glebowe”. Jeśli producent nie podaje składu preparatu na opakowaniu, to pytanie, czy sam dokładnie wie, co się w nim znajduje i jak to działa. Czy każda partia danego produktu ma ten sam, zidentyfikowany skład?

Gatunek gatunkowi nie równy

Wydawać by się mogło, że skoro mikroorganizmy należą do jednego rodzaju, np. Rhizobium, to gatunki w jego obrębie będą do siebie bardzo podobne. Otóż nie. Różne gatunki bakterii w obrębie rodzaju, a nawet ich konkretne szczepy, charakteryzują się innymi zdolnościami i pełnią określone funkcje.

Doskonale można to zilustrować na przykładzie współżycia bakterii z roślinami bobowatymi. Rhizobium phaseoli, wiążące azot w symbiozie z fasolą, nie pozyskają tego składnika z grochem, bo ten – w określonych warunkach – żyje w symbiozie z Rhizo­bium leguminosarum i tylko we współpracy z tym konkretnym gatunkiem bakterii pozyskuje azot.

Kolejny przykład to różnice pomiędzy gatunkami bakterii w obrębie jednego rodzaju, np. Azotobacter, w zdolności do pro­dukcji azotu. I tak, Azotobacter salinestris, zastosowane w odpowiedniej dawce, w ciągu mniej więcej 6 miesięcy wyprodukują w polu minimum 50 kg N/ha. Natomiast Azotobacter chroococcum mają tę produktywność o ponad połowę niższą. Choćby dlatego mikroorganizm zawarty w preparacie biologicznym powinien być wskazany precyzyjnie, jak ma to miejsce m.in. w przypadku Rhizosum N plus (na jego etykiecie i w materiałach reklamowych widnieją dokładne zapisy o składzie, a mianowicie: Azotobacter salinestris CECT 9690 1,3 x 106 jtk*/g produktu + materia organiczna 80% suchej masy + Fe 0,45% + Mn 4,5%).

Stosownie do okoliczności

Kolejny aspekt właściwego wyboru mikroorganizmów to warunki, jakie muszą zostać spełnione, by stosowanie ich przyniosło pożądany skutek w polu.
Mikroorganizmy glebowe różnią się pod względem tolerowanego odczynu gleby – zazwyczaj pH powinno kształtować się na poziomie 6–7. Ale np. Rhizosum N plus ma szerokie widełki, jeśli chodzi o odczyn gleby, ponieważ preferuje stanowiska o pH od 5,5 do 7,8 (minimum 5, maksimum 9). Przy czym im wyższy poziom próchnicy glebowej, tym lepiej. Dlatego na stanowiskach ubogich w materię organiczną warto preparaty na bazie mikroorganizmów aplikować w towarzystwie kwasów humusowych, np. nawozów Rosahumus (3–6 kg/ha – dawka doglebowa) lub Startus Active (3–5 l/ha). W saszetce Rhizosum N plus bakterie już mają podaną wstępną dawkę kwasów humusowych, a także żelazo i mangan na start, by szczep Azotobacter salinestris miał jak największą szansę na szybką ekspansję gleby.

Istotnym czynnikiem jest również zakres temperaturowy, w którym dany mikroorganizm spełnia oczekiwaną funkcję. Rhizo­sum N plus wiąże azot z atmosfery i oddaje go roślinom w formie amonowej w szerokim zakresie temperatur gleby – od 4 do 35oC, co w segmencie tego typu produktów jest ogromną zaletą.

Warto wiedzieć, że…

…wiedza na temat Rhizosum N plus jest efektem ponad 8-letniego cyklu badań laboratoryjnych i doświadczeń polowych nad produktem, prowadzonych w Polsce. Czystość, skład i bezpieczeństwo stosowania preparatu potwierdzają etykieta polskiego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz certyfikat EKO.

Ponadto przy wyborze preparatu zawierającego mikroorganizmy warto sprawdzić możliwość łącznego stosowania go z pozosta­łymi agrochemikaliami oraz wymagania dotyczące parametrów cieczy roboczej. W przypadku Rhizosum N plus odczyn cieczy roboczej nie powinien być niższy niż 5, a twarda woda nie ogranicza żywotności mikroorganizmu. Produkt można stosować łącznie z większością pestycydów, poza środkami miedziowymi.

Wydawać by się mogło, że skoro mikroorganizmy należą do jednego rodzaju, np. Rhizobium, to gatunki w jego obrębie będą do siebie bardzo podobne. Otóż nie. Różne gatunki bakterii w obrębie rodzaju, a nawet ich konkretne szczepy, charakteryzują się innymi zdolnościami i pełnią określone funkcje.

Pamiętaj, że…

…wiele aktów prawnych, w tym szczególnie Europejski Zielony Ład, narzuca producentom żywności ograniczenia w stosowa­niu syntetycznych rozwiązań chemicznych. Branża rolnicza ma wyznaczone przez strategię „Od pola do stołu” cele do zrealizo­wania do 2030 roku, do których należą m.in.:

  •  ograniczenie zużycia pestycydów o 50%,
  •  zmniejszenie ilości stosowanych nawozów mineralnych o 20%,
  •  wzrost areału upraw ekologicznych do poziomu 25% gruntów rolnych.

Choć wymienione wskaźniki ilościowe dotyczą całej Unii Europejskiej, a poszczególne kraje członkowskie, w tym Polska, mają obierać własne, realne ścieżki dojścia do celów Europejskiego Zielonego Ładu, to nie zmienia to faktu, że ich realizacja jest koniecznością.