Chwościk w buraku nadal groźny – nagranie Konferencji Rolniczej Agrosimex | 12.06.2023r.

Zapraszamy do obejrzenia II części Konferencji Rolniczej z cyklu „Wiedza Plonuje” na temat ochrony buraków cukrowych, która odbyła się 12 czerwca 2023r.

Temat: Chwościk w buraku nadal aktualny.
Prelegent: Robert Chrzanowski, Techniczny menadżer upraw, Agrosimex

Z filmu dowiesz się:

00:53 – Chwościk buraka – cykl choroby

07:01 – próg szkodliwości choroby i rozpoznanie

13:24 – ochrona – metody agrotechniczne

17:10 – ochrona chemiczna

 

Transkrypcja

Dobry wieczór, nazywam się Robert Chrzanowski, jestem technicznym menadżerem upraw rolniczych w firmie Agrosimex, a tematem dzisiejszego mojego wystąpienia będą tutaj zagrożenia związane z wystąpieniem chwościka na uprawie buraka cukrowego.

Moje dzisiejsze wystąpienie jest podzielone na trzy takie podstawowe części. Na wstępie powiem nieco o samej chorobie oraz tutaj o znaczeniu gospodarczym i jak rozpoznać tutaj tę chorobę. W następnej części odpowiem na pytania, jakie tutaj straty w plonie może ta choroba powodować oraz pod koniec tutaj zaprezentuję skuteczne sposoby ograniczania tej choroby oraz przedstawię dwa programy fungicydowe. Od samego kiełkowania aż po zbiór roślin buraka towarzyszą tej uprawie różne czynniki chorobotwórcze. Jednym z nich jest właśnie tutaj chwościk i myślę, że nie trzeba przekonywać nikogo, że ta choroba stanowi największe zagrożenie, może powodować największe straty w plonie. O ile jeszcze dziesięć lat temu w przypadku tej choroby wystarczał jeden zabieg fungicydowy, to niestety w dzisiejszych realiach tych zabiegów trzeba wykonać o wiele więcej i takim standardem jest dwa albo trzy zabiegi fungicydowe.

Niestety potężną mam tę technologię ochrony, wpływa na to, że musimy bacznie monitorować nasze plantacje oraz dobierać substancje w taki sposób, żeby były one maksymalnie skuteczne. Jeśli chodzi o sprawcę choroby, to w stadium płciowym jest tutaj grzyb z rodzaju mekos farella, stadium konidialnym jest to celkospora boticolla i cały taki cykl rozwojowy tej choroby wynosi od trzech do czterech tygodni. Ze względu na to, że ta choroba przywędrowała do nas tutaj z południa z rejonów Morza Śródziemnego, preferuje ona wysokie temperatury i taka optymalna temperatura do rozwoju tej choroby to jest tutaj zakres od 25 do 30 stopni Celsjusza w ciągu dnia oraz w nocy powyżej 15 stopni. Co ciekawe, w przypadku gdy temperatura spadnie poniżej 10 stopni następuje całkowite zahamowanie rozwoju tej choroby. Tak że ta choroba lubi takie wilgotne warunki i dobrze, gdy… Dobrze dla rozwoju tej choroby, gdy wilgotność powietrza przekracza więcej niż 90%.

Dlaczego chwościk stanowi nadal duże zagrożenie?

Mam tutaj przygotowane kilka odpowiedzi. Po pierwsze, grzyb właśnie wywołujący chwościka jest takim tutaj, że tak powiem, rodzajem grzyba, który bardzo łatwo przystosowuje się, uodparnia na stosowane substancje aktywne. Niestety jak gdyby tutaj oliwy do ognia dodaje sytuacja, że na rynku mamy tych substancji coraz mniej i trudno jest nam tutaj jakby ułożyć programy z takim swobodnym rotowaniem substancji aktywnych, które by tu właśnie przeciwdziałały uodparnianiu się tej choroby. Następnym takim czynnikiem znacząco wpływającym na rozprzestrzenianie się choroby jest tutaj kwestia związana z coraz tutaj popularniejszymi systemami uprawy w uproszczeniach.

Tutaj przygotowałem takie zestawienie, które pokazuje nam jak na dzień dzisiejszy wygląda kwestia dostępnych substancji aktywnych I najbardziej taką liczną grupą są tutaj triazole. Mamy cztery substancje, czyli difenokonazol, tetrakonazol oraz tebukonazol. Kolejna substancja jest taka stosunkowo najmłodsza, czyli mefentriflukonazol. Mamy tylko dostępną jedną strobilurynę, czyli azoksystrobinę. W ofercie jest także fluksapyroksad z grupy karboksyamidów. Niestety jakby ta substancja jest tylko w fabrycznych miksach z mefentriflukonazolem oraz mamy też tylko jedną morfolinę, czyli tutaj fenpropidyna. W ostatnim czasie, a tak dokładniej w 2021, 2022 roku został wycofany szereg substancji. Między innymi tiofanat metylowy. Co prawda na tę substancję tutaj chwościk osiągnął praktycznie 100% uodpornienia, ale także zostały wycofane takie substancje jak epoksykonazol, fenpropimorf, cyprokonazol oraz piraklostrobina.

Tak jak wspomniałem, chwościk stanowi największe zagrożenie i może powodować największe straty w plonie, ale myślę, że warto też tutaj sobie spojrzeć i zobaczyć, jakie choroby też mogą być tutaj ważne, które mogą też tutaj ograniczać plony w dużej mierze. I w następnej kolejności o chwościku tutaj duże zagrożenie może powodować mączniak prawdziwy buraka, zgnilizna korzeni, zgorzel siewek oraz taką dość popularną chorobą jest także tutaj brunatna plamistość liści. Powodowana przez grzyb z rodzaju ramularia. Jednak na szczęście ta choroba nie stanowi jakiegoś takiego dużego zagrożenia gospodarczego. Takim kluczowym czynnikiem w zwalczaniu chwościka jest sygnalizacja. Co prawda tutaj plantacje objęte są jakby nadzorem służb surowcowych cukrowni, jednak myślę, że warto mieć oczy wkoło głowy i korzystać także z innych tutaj form sygnalizacji. I takimi właśnie narzędziami są platformy sygnalizacyjne, które dostarczają nam takich informacji z instytucji, które zajmują się właśnie prognozowaniem wystąpienia chorób i systemu szybkiego ostrzegania, jak na przykład Instytut Ochrony Roślin, państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu czy Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Na stronach tych instytucji możemy znaleźć informację o nadchodzących zagrożeniach, nie tylko jeśli chodzi o kwestie chorób, ale także o na przykład szkodniki.

I takim też bardzo ciekawym, i pomocnym narzędziem jest obserwowanie buraczka ćwikłowego, czy to w naszych przydomowych ogródkach, czy też niektórzy praktykują wysiewanie buraczka ćwikłowego w pobliżu plantacji buraka cukrowego, ponieważ jakby na buraczku ćwikłowym objawy chwościka rozwijają się szybciej i mamy taki właśnie tutaj zauważymy pierwsze objawy, mamy taki tutaj sygnał alarmowy, że za chwilę ta choroba pojawi się także na naszej plantacji buraka cukrowego, a jakby ten rozwój czy objawy na buraczku ćwikłowym średnio są zauważalne szybciej o jakieś sześć czy siedem dni. Tak naprawdę, jeśli chodzi o progi szkodliwości, nie ma stricte opracowanych tych progów szkodliwości dla chwościka. Natomiast są dostępne takie wytyczne, które są dla nas pomocą w tym, aby podjąć tutaj decyzję co do zabiegu, aby ona była jak najbardziej uzasadniona ekonomicznie. I właśnie takie opracowania, takie wytyczne przygotował Instytut Ochrony Roślin w celu właśnie informacji dla nas, aby zabieg wykonać w takim momencie, aby tutaj poniesione koszty na właśnie wykonanie tego zabiegu były mniejsze w porównaniu do potencjalnych strat powodowanych tutaj obniżeniem plonu. Jeśli chodzi właśnie tutaj o te wytyczne Instytutu Ochrony Roślin, to one zależne są też od miejscowości i daty obserwacji, i wygląda to ten w sposób, że na właśnie południowych terytoriach Polski takim sygnałem do wykonania zabiegu jest pojawienie się pierwszych plam na liściach, natomiast w pozostałych regionach takim właśnie progiem ekonomicznej szkodliwości jest moment, kiedy na przykład do 5 sierpnia mamy tutaj objawy na roślinach maksymalnie w 5%, od 5 sierpnia do 15 sierpnia maksymalnie tych roślin mamy porażonych w 15% oraz od 15 sierpnia do 10 września mamy 45% roślin z objawami właśnie nowych infekcji. Podobne opracowania dostępne są także tutaj na stronach instytucji doradczej LIS i tutaj ta instytucja jakby przedstawia te progi szkodliwości jakby zarówno dla chwościka, ale także dla brunatnej plamistości liści. I zależne są one tylko od daty wykonania obserwacji, i kształtują się w następujący sposób. Do 31 lipca powinno być porażonych nie więcej niż 5% roślin, od 1 sierpnia do 7 sierpnia 10% roślin, od 8. do 15 sierpnia 15% porażonych roślin oraz od 16 sierpnia maksymalnie do 45% porażonych roślin. Jeśli chodzi o rozpoznawanie, to myślę, że w tej kwestii nie powinno być jakichś większych trudności. Pierwsze objawy porażenia chwościkiem zazwyczaj pojawiają się w lipcu i tak naprawdę tutaj ten termin pojawienia się tych objawów zależy od warunków pogodowych.

Tak jak wspomniałem, chwościk lubi tutaj temperatury właśnie wysokie, dużą wilgotność i jeśli w lipcu wystąpią na przykład opady, mamy wysokie temperatury, to tak naprawdę ten chwościk będzie może, czy może nawet się pojawić w połowie lipca. Jeśli te warunki będą mniej sprzyjające, to tutaj to porażenie będzie na przykład na przełomie lipca lub sierpnia. Jeśli chodzi o same objawy, to są to takie małe okrągłe plamki średnicy od jednego do pięciu milimetrów, które są wgłębione na środku. Kolor tej plamki to jest zazwyczaj biały, czasami jasnoszary i taką charakterystyczną cechą jest tutaj obwódka wokół tej plamki, koloru brunatnego lub lekko takiego czerwonkawego. Z czasem te plamki rosną, łączą się, tworząc nekrozy, potem te liście właśnie brunatnieją, zasychają i mogą poodpadać. Co ważne, tutaj właśnie rośliny buraka rekompensują sobie tutaj te odpadnięte liście jakby wyrastaniem nowych, co powoduje wydłużanie głowy buraka, ale do tego jeszcze tutaj wrócę. Co ważne jeszcze tutaj powiedzieć w rozpoznawaniu, to jest to, że jakby choroba atakuje rośliny od zewnątrz, czyli pierwsze porażone są te liście zewnętrzne oraz później przechodzi stopniowo do środka i czasami objawy właśnie chwościka mogą być mylone z objawami brunatnej plamistości liści, ponieważ w przypadku brunatnej plamistości też mamy takie małe okrągłe plamki. One zazwyczaj są nieco większe, jednak w przypadku brunatnej plamistości liści nie ma tak wyraźnej tej tutaj brunatnej czy lekko czerwonawej obwódki, ze względu na to, że brunatna plamistość liści preferuje takie warunki temperaturowe nieco niższe, występuje ona na ogół nieco później w porównaniu niż chwościk. I teraz taka tutaj kwestia chyba najbardziej ciekawa dla plantatorów, jakie straty może powodować tutaj w plonie wystąpienie chwościka. W zależności od stopnia porażenia, źródła podają różne wartości, ale mogą być to bardzo duże straty i wynosić od 30% do 50%, a w skrajnych wypadkach może być to nawet nieco więcej. Tutaj właśnie rośliny mogą stracić nawet 80% swoich liści i jakby co ważne tutaj, ta szkodliwość chwościka nie polega tylko na tym, że mamy ograniczoną tutaj powierzchnię asymilacyjną liści buraka, ale właśnie przez to, że rośliny rekompensują sobie straty starych liści i wytwarzają nowe, jest to jakby uwarunkowane kosztem tutaj składników asymilacyjnych i spada nam jakby zawartość cukru w soku buraka i jakby polaryzacja może być mniejsza o 2%, a nawet 3%.

I tak jak wspomniałem, że rośliny tutaj sobie rekompensują straty tych starych liści wyrastaniem nowych, następuje nam wydłużanie głowy buraka, a znów jakby tutaj to wydłużenie głowy buraka wpływa na to, że mamy duże utrudnienia w zbiorze, bo na przykład, gdy ogolimy burak zbyt wysoko, to po oddaniu takiego surowca do cukrowni niestety będą nam doliczane tutaj dodatkowe procenty do zanieczyszczenia. Ze względu na to, że chwościk jest takim bardzo trudnym przeciwnikiem, ale możliwym do pokonania, warto wykorzystać wszystkie możliwe sposoby oraz metody i taką pierwszą metodą walki z chwościkiem to jest wykorzystanie różnych zabiegów agrotechnicznych i po pierwsze, co możemy zrobić, to właśnie niszczenie resztek korzeni oraz liści po zbiorze, oraz dokładne ich zaorywanie. Następnie warto też zadbać o prawidłowe zmianowanie.

Nie powinniśmy dopuszczać do sytuacji, kiedy to na polu, na danym polu jakby mamy częściej plantację czy zasiewy buraka cukrowego niż co trzy, a myślę, że bardziej optymalnie byłoby cztery lata. Ważna też jest izolacja przestrzenna nowych zasiewów, aby nie lokalizować ich w pobliżu pól, na których buraki były uprawiane w poprzednim roku. Warto też unikać miejsc, gdzie były pryzmowane buraki, ponieważ resztki właśnie liści czy korzeni są takim bardzo dobrym źródłem infekcji. Następna metoda, czyli to taka metoda hodowlana, czyli po prostu wysiewanie odmian buraków, które mają zwiększoną tolerancję bądź odporność na chwościka. I często właśnie te dwa pojęcia, tolerancja i odporność są mylone, dlatego ja może szybko powiem, że w przypadku tolerancji gdy rośliny mają taką zdolność do wytwarzania wysokiego plonu, mimo że są porażone chorobą, natomiast o odporności mówimy wtedy, gdy rośliny mają zdolność do ograniczania wzrostu i rozwoju właśnie choroby czy patogena. Niestety w kwestii odporności na chwościka sytuacja wygląda w ten sposób, że odmiany tutaj z genami odporności także są porażane przez chwościka, jednak to porażenie ze względu na to, że roślina stawia opór tej chorobie, rozwija się nieco dłużej i jak gdyby zyskujemy sobie tutaj troszeczkę czasu, bo to porażenie czy rozwój tej choroby średnio jest dłuższy o kilkanaście dni. Niestety też mamy tutaj taką kwestię, że jest ujemna korelacja plonu z odpornością i zazwyczaj te odmiany odporne mają taki troszeczkę mniejszy potencjał plonowania.

Na dzień dzisiejszy ta sytuacja, jeśli chodzi o to plonowanie nie jest tutaj taka mało korzystna, natomiast w pierwszych latach hodowli odpornościowej stwierdzono, że nawet te odmiany takie właśnie z genem odporności mogą plonować o 18% słabiej niż właśnie tutaj odmiany bez tej odporności. Co ważne, warto także powiedzieć o tym, że tak jak wspomniałem, odmiany odporne niestety także wymagają ochrony fungicydowej, ponieważ gdy mamy silną presję chwościka, wysianie odmian odpornych ale jakby tutaj niezagwarantowanie im żadnej ochrony fungicydowej będzie powodowało spadki plonu i będę one plonować słabiej niż odmiany bez genu odporności, ale z taką prawidłową ochroną fungicydową.

Dlatego niestety konieczna jest tutaj ochrona chemiczna wszystkich odmian buraków i w ten sposób przeszliśmy jakby tutaj płynnie do następnej ochrony, czyli chemicznej i stosowania substancji tutaj aktywnych z grup chemicznych. Teraz chciałbym przedstawić państwu tutaj dwie technologie na ochronę buraka cukrowego przed chwościkiem. Pierwsza technologia oparta jest o dwa zabiegi i ta technologia bardziej sprawdzi się w latach, kiedy to mamy właśnie mniejszą presję choroby, kiedy te warunki do rozwoju grzyba są mniej sprzyjające i raczej mamy taki bardziej szybki zbiór buraka cukrowego. Mianowicie proponuję w zabiegu T1 zastosować sto gram difenokonazolu oraz jako wsparcie do tej substancji sto gram tetrakonazolu oraz w zabiegu T2 także sto gram difenokonazolu oraz 375 gram fenpropidyny. Myślę, że bardzo dobrym dodatkiem do wszystkich zabiegów tutaj właśnie fungicydowych jest adiuwant, który zmniejszając napięcie powierzchniowe powoduje jakby lepsze pokrycie roślin, lepsze zwilżenie tych roślin i mamy większą podaż substancji aktywnych do komórek.

Tak że myślę, że warto zawsze ten adiuwant dodać, bo to są niewielkie koszty, a na pewno zawczasu wpływają na poprawę tutaj działania naszych fungicydów. Jeśli przejdziemy do takiego tutaj szczegółowego zakresu działania zaproponowanych technologii, to widać, że w zabiegu T1 mamy poprzez zastosowanie difenokonazolu bardzo dobrą ochronę przeciw chwościkowi, natomiast tetrakonazol stanowi tutaj wsparcie także w zwalczaniu chwościka, ale zwiększa też tutaj nam zakres zwalczanych chorób o rdzę buraka. W zabiegu T2 tutaj sytuacja też wygląda podobnie, jeśli chodzi o difenokonazol, czyli mamy bardzo dobrą ochronę przed chwościkiem, natomiast tutaj fenpropidyna, substancja z grupy morfolin poprawia nam tutaj właśnie zwalczanie chwościka, jest takim nam tutaj wsparciem oraz bardzo nam rozszerza zakres zwalczanych chorób o mącznika prawdziwego, rdzę buraka oraz brunatną plamistość liści, co jest, myślę, bardzo ważne w tych późniejszych okresach wegetacji buraka, kiedy to właśnie takie choroby mogą się nam rozwijać. Jeśli chodzi o fanpropoidynę, ona też tutaj ma bardzo fajne działanie, ponieważ wykazuje takie właściwości wspomagające inne substancje aktywne, czyli tutaj mowa o synergizmie.

Teraz przechodzimy do technologii 3-zabiegowej. Wiadomo, że ta technologia sprawdzi się na pewno w warunkach, kiedy te tutaj warunki do rozwoju patogena są sprzyjające. Też na pewno ta technologia znajdzie swoje zastosowanie, gdy termin zbioru buraka cukrowego jest nieco późniejszy. Jeśli chodzi o zabieg T1, to tutaj mamy powtórkę z technologii dwuzabiegowej, więc może tutaj już nie będę tego omawiał po raz kolejny. W zabiegu T2 mamy tutaj kombinacje azoksysterobiny oraz difenokonazolu w ilości po 125 gram oraz w zabiegu T3 mamy tutaj powtórkę difenokonazolu oraz fenpropidynę. Warto pamiętać o tutaj adiuwancie, tak jak wspominałem, który może znacząco nam poprawić tutaj skuteczność tych proponowanych rozwiązań.

Przechodzę do takiej szczegółowej charakterystyki, można zobaczyć, że tutaj zakres działania przedstawionych rozwiązań jest bardzo szeroki. W zabiegu T1, bo tutaj, tak jak wspominałem, mamy bardzo takie silne zwalczanie chwościka oraz rdzy buraka, natomiast w zabiegu tutaj T2, gdzie dochodzi nam azoksystrobina mamy też takie podwójne uderzenie chwościka, ale dodatkowo zwalczamy mączniaka, rdzę buraka oraz brunatną plamistość liści. I tutaj w zabiegu T3 fenpropidyna w parze z difenokonazolem także wykazuje bardzo szerokie zwalczania, jeśli chodzi o możliwość wystąpienia chorób. Co warto powiedzieć, wszystkie zaproponowane tutaj jakby zabiegi w tych technologiach, oparte są o dwie substancje aktywne. Ma to duże znaczenie, jeśli chodzi właśnie tutaj o odporność, dlatego że trzeba zastosować silne rozwiązania, aby tutaj chwościk nie miał szans i żeby tutaj właśnie te możliwie skuteczne były rozwiązania. Ktoś mógłby tutaj zapytać, dlaczego jakby tutaj większość tych technologii opartych jest o difenokonazolu. Już tutaj spieszę z odpowiedzią. Ponieważ generalnie triazole mają bardzo dużą, dobrą skuteczność względem chwościka, a difenokonazol jest tą substancją, na którą chwościk uodparnia się w najmniejszym właśnie stopniu, dlatego w ten sposób przygotowane technologie gwarantują nam dużą skuteczność oraz potencjalnie najmniejsze tutaj możliwości uodparniania się wspomnianego patogena.

Z mojej strony to już wszystko. Bardzo dziękuję za uwagę i życzę miłego wieczoru.