Ochrona i nawożenie rzepaku ozimego – POLE express Agrosimex

Zapraszamy do obejrzenia komunikatu o technologi ochrony i nawożenia rzepaku ozimego opracowanej przez Agrosimex.

00:11 – jesienne zabiegi ochrony

03:41 – wiosenne zabiegi ochrony

05:47 – ostatni letni zabieg

Transkrypcja

Rzepak ozimy jest rośliną, która wymaga bardzo dużego poświęcenia, jeżeli chodzi o zwalczanie szkodników, chorób oraz chwastów.

Już w zasadzie od okresu siewu trzeba zadbać tutaj o dobrze dobraną zaprawę. Na chwilę obecną jest tutaj dosyć duża zmiana, jeżeli chodzi o sytuację na rynku zapraw, gdyż tiametoksan jako substancja czynna została wycofana już na dobre z Unii Europejskiej. Derogacja również na 2021 rok jest niemożliwa. Więc w tym przypadku pojawiły się dwa nowe produkty, czyli Buteo Star oraz druga zaprawa, czyli Lumiposa.

Oczywiście presja, która jest ze strony szkodników na jesieni, to jest śmietki kapuścianej, mszycy, jest na tyle duża, że zaprawy bardzo często nie są dostatecznie skuteczne, więc trzeba je również uzupełniać zabiegami powschodowymi.

Na tej plantacji, na której się znajdujemy, ochrona chwastobójcza została tutaj rozpoczęta na dzień siewu, zabiegiem preparatami Metazanex oraz Comandor. Metazachlor z chlomazonem jest dosyć dobrą kompozycją, jeżeli chodzi o zwalczanie dwuliściennych chwastów i częściowo niektórych jednoliściennych. W odpowiednich warunkach wilgotnościowych to połączenie jest na tyle skuteczne, że pozwala na niemal stuprocentowe zwalczanie spektrum chwastów w określonych tutaj lokalizacjach.

Uzupełnieniem ochrony powschodowej był herbicyd Zetrola, który został zastosowany w dawce 0,4 litra na hektar. No i tutaj dopiero w momencie, kiedy ten rzepak troszeczkę już ruszył do góry, trzeba było go tutaj zatrzymać i jednocześnie zadbać o ochronę fungicydową. W tym momencie wykonany został zabieg fungicydami Spekfree oraz metkonazolem.

Ogólnie regulacja w przypadku gęstych zasiewów rzepaku bardzo często wymaga, nawet nie tyle tutaj doboru właściwego preparatu, czy też skupienie się na konkretnej fazie rozwojowej. Większość tutaj fungicydów, czy też regulatorów wzrostu, powinno się stosować mniej więcej od czwartego do szóstego liścia w tym pierwszym zabiegu. Kolejny zabieg ewentualnie w przypadku dobrych warunków pogodowych, wysokich temperatur, późną jesienią, żeby troszeczkę tutaj ten efekt wzmocnić jeszcze w okresie jesiennym.

W tej sytuacji, na tym polu, na którym jesteśmy te zabiegi nie były wymagane, żeby zwiększać tutaj bądź dawki, bądź dokładać dodatkowych zabiegów regulujących. Natomiast jeżeli chodzi o uzupełnienie, oczywiście trzeba wspomnieć również o zabiegach insektycydami oraz borem, preparatem Bolero, który był tutaj bardzo istotny z poziomu napompowania roślin borem, lepszego przezimowania tutaj roślin na plantacji.

Mamy tutaj również preparat Rhizosum, który został zastosowany 20 kwietnia. Rhizosum jest preparatem, który opiera się na bakteriach, które są bakteriami wiążącymi azot z powietrza, azotobacter salinestris. W świetle nowej dyrektywy azotanowej, ogólnie tego typu preparaty będą przyszłością, jeżeli chodzi o uzupełnienie składnika azotu w glebie, w sposób naturalny, tak? Nie korzystając z nawozów syntetycznych.

Wiosenne zabiegi rozpoczęliśmy tutaj zabiegami pyretroidami. Między innymi Delta Glob był tutaj jednym ze środków, które były zastosowane. Natomiast w okresie tutaj dodatkowej regulacji, wtedy, kiedy nastąpiła elongacja pędu głównego i wymagane było zatrzymanie tego głównego pędu, i zwiększenie tutaj wzrostu pędów bocznych i rozgałęzień, w tym momencie zastosowaliśmy po raz drugi tebukonazol razem z metkonazolem w postaci preparatów Spekfree oraz Micosar.

Kolejny zabieg tutaj na początku kwitnienia był wykonany już troszeczkę mocniejszymi środkami. W tym momencie powoli rozpoczynamy już zwalczanie nie tylko tutaj takich chorób jak alternarioza i sucha zgnilizna, które musieliśmy opanować w okresie zimowym, w tym momencie zaczynamy bardziej interesować się zgnilizną twardzikową. Zgnilizna twardzikowa jest chorobą, która w tym okresie kwitnienia, szczególnie przy gęstych zasiewach, wysokiej wilgotności, jeszcze przy dosyć nagłej wiośnie, kiedy występuje dużo spękań elongacyjnych, ona ma dużo miejsc, gdzie może rozpocząć infekcję na roślinach. Tym samym zabieg protiokonazolem oraz azoksystrobiną w postaci preparatów Poleposition oraz Sinstar tutaj był wskazany, żeby takie coś wykonać na początku kwitnienia.

Kolejny zabieg był wykonany z kolei preparatami Prokarb oraz Spekfree. Zaznaczam tutaj szczególnie preparat Prokarb, czyli prochloraz, który jest dość mocno niedocenianym środkiem, jeżeli chodzi o rzepak, dlatego że posiada dosyć ciekawe właściwości fungistatyczne, ma dosyć szerokie spektrum chorób. Natomiast dodatkowo Prokarb jeszcze może być stosowany tutaj przy niższych też temperaturach, więc jest dosyć uniwersalnym środkiem. Natomiast w wyższych temperaturach nie jest aż tak fitotoksyczny jak preparaty oparte na przykład na tebukonazolu.

Ostatnim zabiegiem, który będzie tutaj wykonany, jeszcze nie jest zrobiony, ale będzie zaplanowany, to zabieg desykacyjny Glifosatem oraz preparatem Fantastick, który służy przede wszystkim do tego, żeby skleić łuszczyny, żeby one nie pękały tutaj przy nagłym odparowaniu w wysokich temperaturach.