Nalot pierwszych szkodników w rzepaku ozimym | POLE express Agrosimex

Zapraszamy do obejrzenia komunikatu POLE Express z dnia 20.03.2023 r., w którym nasz ekspert przedstawia aktualną sytuację na plantacji rzepaku ozimego.

W filmie znajdziesz informacje na temat:

00:30 – pierwszych szkodników w rzepaku

01:14 – skutecznych form walki ze szkodnikami

02:32 – ochrony fungicydowej rzepaku

05:24 – odpowiedniego odżywiania rzepaku

05:32 – bakterii Azotobacter salinestris w Rhizosum N plus

 

Transkrypcja:

Dzień dobry państwu, Maciej Mokrzan, Agrosimex. Zapraszam dziś do pierwszego komunikatu w tym roku, właśnie z upraw polowych, gdzie pokażę sytuację na plantacji rzepaku ozimego.

Mili państwo, zaczęły się już w końcu odpowiednie temperatury. Czujemy wiosnę. Zaczyna się wszystko budzić do życia. Patrzymy na nasze uprawy, patrzymy na rzepak, który faktycznie zmienił kolor, zaczyna pomału rozwijać się, zaczyna startować.

Oczywiście niesie się to za sobą kolejne zagrożenia. Pierwsze to szkodniki, o których zawsze pamiętamy: chowacze łodygowe, i począwszy tutaj od chowacza granatka przez chowacza brukwiaczka oraz chowacza czterozębnego, to są szkodniki, które stanowią dla nas bardzo duży problem. Musimy bardzo mocno o nie zadbać, tym bardziej, że narzędzia niestety mamy ograniczone. Kolejne wypadnięcia substancji aktywnych, skutecznych, niestety niedozwolonych przez Unię wskutek ograniczeń dotyczących fauny pożytecznej. Mamy mało narzędzi, musimy lepiej pilnować. W jaki sposób?

Oczywiście najbardziej klasyczny, odławianie za pomocą żółtych naczyń. Tak jak tutaj widać, żółte naczynie wypełnione po części wodą pozwoli nam na złapanie właśnie naszych szkodników. Progi szkodliwości w przypadku chowacza brukwiaczka, który jest chyba najbardziej popularny, to około dziesięciu osobników jako średnia na przestrzeni trzech kolejnych dni. Do tej pory mieliśmy zimne noce, z przymrozkami i nie musieliśmy się obawiać, że ten masowy nalot chowaczy nastąpi. Chowacze, jak sama nazwa wskazuje, one się chowają, kiedy jest zimno, kiedy warunki są niekorzystne. Jednakże teraz prognozy pogody mówią stricte o wysokich temperaturach. Ciepło ma być zarówno w dzień, jak i w nocy i na pewno te naloty nastaną. Jak widzimy tutaj, w naczyniach już odłowiło nam się nieco szkodników, podobnie zresztą na lepie. Możemy również używać lepy. Inną metodą jest też metoda czerpakowania, gdzie będziemy sobie strącać z wybranych roślin, musi to być około 100, nawet do 150 roślin, i sprawdzamy, czy żerują te szkodniki nam na naszych roślinach. Szkodniki to jedno.

Druga sprawa to choroby. Warto połączyć zabiegi przeciwko chowaczom z ochroną fungicydową. Musimy zadbać o takie choroby, jak sucha zgnilizna kapustnych, przede wszystkim oczywiście również zgnilizna twardzikowa, może pojawić się także szara pleśń. Triazole, które tutaj wykorzystujemy, mają dodatkowe zadanie, czyli regulację naszego pokroju roślin. Takie triazole jak tebukonazol, jak metkonazol będą nam bardzo dobrze regulować pokrój roślin, spowodują, że nie będą one za bardzo wybujałe, natomiast spotęgują ich plenność w postaci większego i lepszego pokroju samej rośliny, więcej będzie tych bocznych rozgałęzień, o które nam chodzi, bo to one stanowią o plonie. Jeśli chodzi o rozwiązania, oczywiście możemy tutaj powiedzieć o metkonazolu, takim jak na przykład produkt Turret lub produkt Micosar. Dobrze jest nie stosować tylko i wyłącznie jednego rozwiązania. Jeżeli chcemy mieć kompleksową ochronę i bardzo dobry efekt skrócenia, połączmy ten metkonazol ze starym poczciwym tebukonazolem, takim jak produkt Spekfree, który jest już nowoczesny, 430 SC. Mieszanka 0,3 produktu Spekfree plus 0,4 do 0,5, powiedzmy, metkonazolu takiego jak Turret będzie rewelacyjnie nam skracało, skracało w ten sposób, że uformuje nam ten nasz rzepak, powiększy nam system korzeniowy, pobudzi boczne rozgałęzienia, a dodatkowo, to, co najważniejsze, będziemy mieli ochronę przeciwko grzybom. Łącząc to, pamiętamy, że oczywiście chowacze łodygowe, czyli… No i tutaj mamy troszeczkę mało narzędzi. Pyretroidy jest to jakieś rozwiązanie, niestety będzie powodować, że będziemy musieli bardzo często wjeżdżać ponownie, dlatego że pyretroidy będą nam działać praktycznie tylko do pierwszego większego opadu bądź większej rosy. Z substancji takich bardziej systemicznych możemy mówić tylko o różnego typu acetamiprydach no a te nikotynoidy, powiedzmy, ich skuteczność poprzez powszechność ich stosowania jest coraz niższa. Skusimy się do tego, żeby stosować jak najwyższe dawki. Preparat Kobe, zawierający acetamipryd, w dawkowaniu 0,20-0,25, ja bym proponował 0,25 kilograma, będzie dobrą dawką. I do tego jeszcze odrobina właśnie jakiegoś takiego szybko działającego, powodującego efekt knockdown pyretroidu idealnie nam się sprawdzi w takich warunkach.

Pamiętajmy, że o rzepak musimy też zadbać pod kątem dożywiania. I już nie będę omawiał wszystkich rozwiązań, jeżeli chodzi o odżywki, ale musimy pamiętać przede wszystkim o borze. Bor, jego braki są bardzo widoczne. Rośliny potrzebują boru i naprawdę o ten pierwiastek powinniśmy zadbać. Jeśli chodzi o inne takie ciekawostki, to jest ostatni moment właśnie, żeby wykorzystać też bakterie azotobakter. Proponujemy Rhizosum N plus w dawce 25 gramów na hektar i zastosowany teraz, on będzie wiązał nam jeszcze azot z powietrza i dostarczy nam tego azotu jeszcze dla naszej uprawy w rzepaku. Natomiast jeśli stosujemy to później, już tak naprawdę rzepak pod koniec wegetacji nie będzie potrzebował aż takich ilości azotu, więc, powiedzmy, zostanie to już na następną roślinę, którą będziemy siać na tym polu.

Nasze rozwiązania są bezpieczne i sprawdzone. Liczę na to, że państwu pomogą w tym, żeby uzyskać jak najlepsze plony i zadbać o kondycję swoich upraw. Dziękuję bardzo. Zapraszam do kolejnych naszych filmów z serii POLE express.

 

Produkty polecane w filmie:

Turret

Micosar 60 SL

Spekfree 430 SC

Kobe 20 SP

Bolero Bor

Rhizosum N plus