Herbicydy jesienne w zbożach ozimych – dlaczego warto?

Jesienne zabiegi herbicydowe w uprawie zbóż ozimych stają się standardem. I bardzo dobrze. Jest to bowiem najlepsze narzędzie, pozwalające zapewnić roślinom uprawnym przestrzeń do rozwoju – pełen dostęp do składników mineralnych, wody i światła słonecznego. Ponadto herbicydy jesienne są tańsze i stanowią bardzo ważne ogniwo w technologii zwalczania niektórych uciążliwych chwastów.

Maciej Mokrzan

Wschodzące zboże ozime
Wschodzące zboże ozime wymaga zabiegu herbicydowego

Gros rolników traktuje oprysk herbicydowy jesienią jako konieczność ze względu na korzyści dla upraw. Wyeliminowanie konkurencji chwastów pozwala roślinom na lepsze ukorzenienie się, rozkrzewienie i przygotowanie do zimy, co później przekłada się na plon.

Herbicydy na chwasty jednoliścienne

Najczęściej stosowanymi substancjami zwalczającymi chwasty jednoliścienne, a przede wszystkim miotłę zbożową, są: chlorotoluron (Dicurex Flo 500 SC), flufenacet (Vulcanus, Fence 480 SC), prosulfokarb (Fantasia 800 EC). W celu poszerzenia spektrum zwalczanych chwastów, czyli kompleksowego działania, od pewnego czasu najczęściej wykorzystuje się diflufenikan (Sempra 500 SC). Ta substancja jest tanim i skutecznym narzędziem do zwalczania m.in. fiołka polnego, gwiazdnicy pospolitej, tasznika pospolitego, chabra bławatka, bodziszka drobnego, jasnot, przetaczników i przytulii czepnej. Trzeba pamiętać, że jej pełna skuteczność ogranicza się do działania na chwasty w fazie siewek.

Pendimetalina – nieco zapomniana substancja

Pszenica w fazie szpilki
Pszenica w fazie szpilki i pojawiające się już siewki chwastów

Pendimetalina (Pendigan Strong 400 SC) to substancja aktywna z rejestracją w zbożach, która trochę odeszła w zapomnienie, a warto zwrócić na nią uwagę. Ponieważ ma bardzo dużo zalet i będzie doskonałym partnerem do wyżej wymienionych preparatów. Pendimetalina jest pobierana przez korzenie i liście chwastów. Jej rozkład połowiczny w glebie trwa nawet do pół roku, co świadczy o długim działaniu.

Spektrum zwalczanych chwastów jest bardzo szerokie: chwastnica jednostronna, fiołek polny, fiołek trójbarwny, gorczyca polna, gwiazdnica pospolita, jasnota purpurowa, jasnota różowa, komosa biała, krzywoszyj polny, łoboda rozłożysta, maruna bezwonna, miotła zbożowa, mlecz zwyczajny, niezapominajka polna, pokrzywa żegawka, przetacznik perski, przytulia czepna, rdestówka powojowata, rdesty ptasi i plamisty, rumian polny, rzodkiew świrzepa, sporek polny, szarłat szorstki, tasznik pospolity, tobołki polne, wiechlina roczna, włośnica sina, włośnica zielona, wyki.

Pendimetalina daje możliwość skuteczniejszego zwalczania bardzo trudnych chwastów, takich jak stokłosy i wyczyńce. Jej połączenie w jesiennym zabiegu z wysoką dawką flufenacetu przynosi bardzo dobre efekty. Trzeba jednak zadbać także o właściwą agrotechnikę i zmianowanie. Na pełne zwycięstwo ze stokłosami pozwoli tylko powrót do uprawy płużnej.

Polecane kombinacje herbicydowe

1. Dicurex 500 SC (2 l/ha) + Sempra 500 SC (0,2 l/ha), czyli chlorotoluron (1000 g) + diflufenikan (100 g)

Niskobudżetowe, ale skuteczne rozwiązanie. Warto zwrócić uwagę na dobre działanie chlorotoluronu na chabra bławatka i tomkę ościstą. Często jest on w stanie poradzić sobie również z wyczyńcem polnym. Ze względu na diflufenikan należy pamiętać o stosowaniu tej kombinacji we wczesnych fazach rozwojowych chwastów. Jeśli w płodozmianie pojawia się rzepak ozimy, wskazany jest dodatek preparatu opartego na sulfonylomoczniku – w celu zwalczenia samosiewów. Po wycofaniu chlorosulfuronu można rozważyć wykorzystanie tribenuronu metylu. Co bardzo ważne – należy uważać na odmiany wrażliwe na chlorotoluron, ponieważ istnieje ryzyko fitotoksyczności.

2. Vulcanus (0,2 l/ha) + Sempra 500 SC (0,2 l/ha), czyli flufenacet (120 g) + diflufenikan (100 g)

Czyste pole, bez chwastów
Czyste pole, bez chwastów, po zabiegu posiewnym

Uniwersalny zabieg. Czysty flufenacet pozwala na zastosowanie przedwschodowe. W przypadku trudniejszych chwastów jednoliściennych, np. wyczyńca, podaje się wyższą dawkę środka Vulcanus – 0,4 l/ha. Podobnie jak w poprzednim zabiegu – do zwalczenia samosiewów rzepaku przydatny jest dodatek sulfonylomocznika.
Opcją jest zastosowanie gotowej mieszanki flulenacetu i diflufenikanu o nazwie Mertil 600 SC (flufenacet (400 g) + diflufenikan (200 g)]. Dawka zgodnie z rejestracją to 0,6 l/ha. Natomiast jeśli nie ma problemu z wyczyńcem polnym lub innymi trudniejszymi chwastami, skuteczna powinna okazać się nawet połowa dawki, czyli 0,3–0,35 l/ha.

3. Vulcanus (0,2 l/ha) + Pendigan Strong 400 SC (2,5 l/ha), czyli flufenacet (120 g) + pendimetalina (1000 g)

Kombinacja szczególnie polecana na plantacjach, na których mieszanki z diflufenikanem (już) się nie sprawdzają. Zwalcza zdecydowanie większe spektrum chwastów, a także stanowi wsparcie w eliminacji chwastów jednoliściennych. Ponadto wykazuje dłuższe działanie odglebowe dzięki pendimetalinie.

4. Fantasia 800 EC (2 l/ha) + Sempra 500 SC (0,2 l/ha), czyli prosulfokarb (1600 g) + diflufenikan (100 g)

Mieszanka alternatywna, zamiast chlorotoluronu. Skuteczna na miotłę zbożową oraz na większość chwastów dwuliściennych. Prosulfokarb stosuje się przedwschodowo lub powschodowo, ale we wczesnych fazach rozwojowych chwastów. Jest on dość wrażliwy na suszę, a więc do pełnej skuteczności wymaga wilgoci w glebie.

 

Wszystkie jesienne zabiegi herbicydowe bazują na substancjach o działaniu odglebowym. To ważne, żeby skutecznie niszczyły chwasty kiełkujące i wschodzące w zbożach nie tylko po siewie, ale utrzymały efektywność aż do późnej wiosny. W przypadku niekorzystnej pogody skuteczność tych środków niestety może drastycznie zmaleć. Wysuszona gleba ograniczy pobieranie herbicydów przez chwasty, natomiast intensywne opady mogą doprowadzić do przepłukania substancji w głębsze warstwy ziemi, skąd nie będzie skutecznie pobierana, ponieważ chwasty tam nie kiełkują. W związku z tym bardzo korzystne jest stosowanie odpowiednich adiuwantów doglebowych, takich jak Remix lub Resume. Wiążą one substancje aktywne herbicydów w górnej warstwie gleby, tworząc na powierzchni rodzaj „filmu”, który ogranicza także wymywanie ich przez opady. Dzięki temu skuteczność zabiegów jest zdecydowanie wyższa, nawet w trudnych warunkach pogodowych.