Czy jest miejsce na zboża jare? | Konferencja Rolnicza

Zapraszamy do obejrzenia III części Konferencji Rolniczej z 21 lutego 2023 r., która poświęcona była pierwszym zabiegom w zbożach.

Temat: Temat: Czy jest miejsce na zboża jare?
Prelegent: Karol Szmagliński, Menedżer produktu – zboża jare i ozime

Z filmu dowiesz się:

01:00 – co posiać wiosną?

04:19 – dynamika zmian areału uprawy zbóż jarych

08:20 – charakterystyka najważniejszych elementów w zbożach jarych

12:22 – możliwości wykorzystania zbóż jarych

13:32 – pszenica jara Atrakcja – charakterystyka

18:14 – owies zwyczajny jary Refleks – charakterystyka

21:08 – jęczmień jary Eldorado – charakterystyka

23:52 – po co soja na polu?

26:29 – soja Amiata – charakterystyka odmiany

29:14 – pytania od uczestników

Transkrypcja:

Dobry wieczór państwu. Witam państwa na ostatniej już dzisiaj części konferencji. Ja nazywam się Karol Szmagliński. Jestem menadżerem produktu w dziale nasion firmy Agrosimex.

W moim wystąpieniu postaram się państwu odpowiedzieć na pytanie zawarte w tytule mojej prezentacji, czy jest miejsce jeszcze na zboża jare oraz w dalszej części mojego wystąpienia wspomnę krótko o ciekawym gatunku, jakim jest soja, przedstawię argumenty przemawiające za tym, aby wprowadzać ją na nasze pola. Proszę o pozostanie do końca mojego wystąpienia, ponieważ po zakończeniu dzisiejszego webinaru odbędzie się konkurs, w którym możecie państwo wziąć udział i otrzymać cenne nagrody. Jak co roku o tej porze na przedwiośniu pojawia się pytanie, co posiać wiosną.

Część z państwa pewnie z premedytacją zostawiło część areału do obsiania wiosną pod uprawy jare, część z państwa zapewne nie posiała z różnych przyczyn ozimin, natomiast pewnie są też państwo w kropce, jeżeli okaże się, że część plantacji posianych, założonych jesienią niestety nie przetrwała zimy i będziemy musieli coś w to miejsce posiać. Do wyboru mamy kilka różnorodnych gatunków. Pierwszym z nim jest kukurydza. Jest to bardzo popularny od wielu lat w Polsce gatunek i z pewnością w dużej mierze, jak co roku zagości na polskich polach. Coraz szerzej uprawiana jest w Polsce soja, jako roślina strączkowa, groch i inne rośliny bobowate strączkowe. Mamy w Polsce dużo buraka cukrowego, hitem ostatnich lat stał się słonecznik oraz w dużej mierze uprawiamy również ziemniaka. Tutaj przedstawiam państwa areał uprawy poszczególnych gatunków. Widzimy, że niekwestionowanym liderem w tym zestawieniu jest kukurydza, która osiągnęła rekordowy areał na poziomie 1 861 tysięcy hektarów. 1 800 hektarów, tak że jest to olbrzymi areał. Zobaczymy, jak tutaj w tym roku będzie wyglądał ten areał uprawy. 48 tysięcy hektarów w roku ubiegłym mieliśmy soi, 87 tysięcy grochu, ponad 220 tysięcy hektarów buraka cukrowego, aż 65 tysięcy słonecznika, hektarów słonecznika. Należy też mieć na uwadze, że jeszcze pięć-siedem lat w temu w Polsce uprawialiśmy około kilku tysięcy hektarów słonecznika, właśnie dlatego tutaj zanotowaliśmy bardzo dynamiczny wzrost areału uprawy ziemniaka w Polsce w roku ubiegłym było posadzone 182 tysiące hektarów. Natomiast ile mieliśmy zbóż? Zbóż w roku ubiegłym mieliśmy aż milion 60 tysięcy hektarów, tak że jest to olbrzymi areał, który w zasadzie czeka na zagospodarowanie. Kwestia tylko podjęcia decyzji, na jaki gatunek konkretny postawić. I tutaj mam nadzieję, że przyjdę państwu z pomocą. Przedstawiam mapę obrazującą gleby w Polsce. Wyróżniamy kilka kategorii, od gleb bardzo lekkich, poprzez lekkie, średnie i ciężkie. Widzimy, że te najbardziej urodzajne ciężkie gleby stanowią niewielki udział gleb w Polsce. Dolny Śląsk, Opolszczyzna, Żuławy, wschodnia część województwa lubelskiego, tutaj widzimy te ciężkie, zasobne stanowiska, natomiast w dużej części Polski niestety mamy do dyspozycji tylko gleby bardzo lekkie i lekkie, w związku z tym powinniśmy też odpowiednio dobierać pod to gatunki, gatunki zbóż jarych, które charakteryzują się niskimi wymaganiami glebowymi lub w przypadku tych odmian, które wymagają nieco lepszych, bardziej zasobnych stanowisk powinniśmy je umieszczać na te gleby lepszej jakości.

Teraz zaprezentuję państwu dynamikę zmian areału upraw zbóż jarych na przestrzeni ostatnich lat. Zacznijmy od największego gatunku z roku ubiegłego, którym był owies. Widzimy, areał uprawy oscyluje w granicach 405-520 tysięcy hektarów w ostatnich latach, tak że jest to w miarę stabilny areał uprawy, natomiast tutaj państwu pokażę województwa, gdzie najwięcej uprawia się owsa i tak jak przed chwilką pokazywałem mapkę, może do niej na momencik wrócę, tutaj od województwa podlaskiego, poprzez Mazowsze, aż sięgając po województwo lubuskie i od południa województwo łódzkie, i północ województwa lubelskiego. Mamy taki pas gleb bardzo lekkich i lekkich, dodatkowo województwo zachodnio-pomorskie, pomorskie, również charakteryzuje się dużym udziałem tych gleb mniej zasobnych w składniki pokarmowe o mniejszej zasobności wodnej i tak jak tutaj widzimy w statystykach, to mniej więcej się pokrywa i właśnie w tych województwach uprawia się najwięcej owsa. Owsa, który jest gatunkiem najbardziej tolerancyjnym względem trudnych warunków pogodowych i o najniższych wymaganiach glebowych, praktycznie z wszystkich zbóż jarych. Jak to wygląda w przypadku jęczmienia jarego? Widzimy tutaj bardzo duży spadek areału uprawy. W roku 2019 mieliśmy na polskich polach 750 tysięcy hektarów jęczmienia jarego, natomiast po dwóch trudnych suchych latach 2018-2019, gdzie w wielu regionach Polski niestety mieliśmy do czynienia z mocną suszą i skrajnie wysokimi temperaturami, ten jęczmień niestety sobie na tych słabszych stanowiskach nie poradził i stąd też w konsekwencji ograniczona została powierzchnia uprawy tego jęczmienia. Tutaj w przypadku doboru jęczmienia do danego stanowiska powinniśmy zwrócić uwagę na dwa czynniki. Pierwszym z nich jest pH gleby i struktura tej gleby, mimo że może być to słabsze stanowisko, natomiast jeżeli jest w dobrej kulturze, to jęczmień może sobie poradzić i powinniśmy tutaj zwracać uwagę, aby dobierać precyzyjnie odmiany o niskich wymaganiach glebowych i odmiany, które są tolerancyjne względem niższego pH gleby, bo właśnie duża część tych słabszych stanowisk tych gleb, mniej zasobnych, ma niestety nieuregulowany odczyn i to pH jest zbyt niskie dla jęczmienia jarego. Widzimy tutaj poglądowo statystykę, gdzie uprawialiśmy w roku ubiegłym najwięcej jęczmienia jarego. Jest to województwo wielkopolskie, lubuskie, kujawsko-pomorskie, łódzkie oraz dolnośląskie. Jest to uprawa jęczmienia jarego z przeznaczeniem na paszę, na cele konsumpcyjne oraz również na cele browarnicze. I następnie pszenica jara. Widzimy również bardzo dynamiczne ograniczenie areału uprawy. 468 tysięcy hektarów mieliśmy w roku 2019, później bardzo duży spadek, w roku 2020 na 159 tysięcy hektarów, a więc bardzo duże ograniczenie areału uprawy. Podejrzewam, że wiąże to się z faktem, iż pszenica jara trafiała niestety na nie do końca właściwe stanowiska glebowe. W latach optymalnych, w latach dobrych dla uprawy zbóż, te zboża sobie poradzą, ta pszenica sobie poradzi, wyda nawet zadowalający plon, natomiast w przypadku wystąpienia suszy, niedoborów wody, trudnych warunków glebowo-klimatycznych, niestety ta produktywność będzie bardzo szybko malała i finalnie zadowolenia z takiej uprawy zapewne nie będzie i stąd też spadek areału uprawy tej pszenicy jarej. Widzimy tutaj poglądowo, w których regionach najwięcej pszenicy jarej uprawiamy, uprawialiśmy w zeszłym roku. Było to województwo lubelskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko-pomorskie oraz pomorskie.

Tutaj, szanowni państwo, przedstawiam ogólną charakterystykę, porównanie najważniejszych elementów, które są istotne w przypadku zbóż jarych. W pierwszej kolejności porównuję stanowisko, a więc pszenica jara powinna trafiać na gleby bardzo dobre i dobre o uregulowanym pH, to jest niezwykle istotne, ponieważ pszenica bardzo mocno reaguje spadkiem plonu, jeśli trafi na stanowiska o niewłaściwym pH gleby. Tak samo jest w przypadku jęczmienia. Co prawda jęczmień ma niższe wymagania glebowe niż pszenica, natomiast w przypadku właśnie tolerancji na niskie pH gleby powinniśmy zwracać uwagę na to, aby te gleby były możliwie jak najbardziej o optymalnym pH i też dobierać odmiany, które są możliwie jak najbardziej tolerancyjne, względem właśnie tego niskiego pH gleby. W przypadku owsa, tutaj tego zagrożenia nie ma, ponieważ jest to odmiana, gatunek, który toleruje słabsze stanowiska glebowe i również charakteryzuje się wyższą tolerancją względem niższego pH gleby. Termin siewu, pszenica jara, odmiany przewódkowe mogą być wysiewane już od późnej jesieni, od listopada, a więc mamy tutaj pewne bezpieczeństwo, jeśli chodzi o dobór terminu siewu. Mamy też bezpieczeństwo, tak naprawdę jeśli chodzi o pogodę. Większe okno pogodowe, aby wjechać w pole z siewem. W przypadku jęczmienia jarego i owsa jest to wczesna wiosna i powinniśmy dążyć do tego, aby umieścić nasiona w ziemi jak najwcześniej, aby mogły one się dobrze zakorzenić i później w momencie wystąpienia okresowych niedoborów wody tę wodę z głębszych warstw profilu glebowego czerpać. Tolerancja na okresową suszę. Tutaj w przypadku pszenicy jarej i jęczmienia jest na średnim poziomie, natomiast owies jako gatunek radzi sobie z tymi okresowymi niedoborami wody bardzo dobrze i charakteryzuje się najwyższą tolerancją właśnie na okresowe susze. Siła krzewienia. Tutaj jęczmień jary charakteryzuje się spośród wszystkich zbóż jarych najwyższą siłą krzewienia. Jest to niezwykle cenna cecha, ponieważ możemy w ten sposób ograniczyć normę wysiewu, zakładając niższą obsadę roślin na metrze kwadratowym. Są odmiany, które charakteryzują się bardzo dobrą krzewistością i możemy tutaj w terminie wczesnym, optymalnym, tę normę wysiewu założyć na poziomie 280-300 roślin na metrze kwadratowym, gdzie w przypadku pszenicy jarej czy owsa jest to 400-450 roślin na metrze kwadratowym. Tutaj możemy mieć realną oszczędność w koszcie obsiewu hektara. Monokultura zbożowa, w przypadku jęczmienia jarego i pszenicy jarej nie jest zalecana. Te gatunki charakteryzują się dość dużym, dość mocno reagują na wystąpienie chorób podstawy źdźbła w monokulturze zbożowej. W przypadku owsa jest to odmiana, gatunek fitosanitarny, korzenie owsa wydzielają specyficzne alkaloidy, które ograniczają występowanie patogenów, które powodują właśnie choroby podsuszkowe i w przypadku właśnie wysiewu, nie zalecamy tego, ale jeżeli jest taka konieczność właśnie zbóż w monokulturze, to warto, aby umieścić co jakiś czas właśnie w tej strukturze zasiewów owies. I na koniec zapotrzebowanie pokarmowe, NPK. Widzimy, że tutaj zapotrzebowanie na jedną tonę ziarna wraz ze słomą jest na zbliżonym poziomie, natomiast w przeliczeniu na hektar, tutaj w zależności od stanowiska, od możliwości produkcyjnych danego stanowiska będzie się różniło, bo pszenicy jarej na dobrej klasie gleby na pewno możemy oczekiwać wyższego plonu i w przeliczeniu będzie to wyższy koszt nawożenia na hektar, natomiast podsumowując, na jedną tonę ziarna wraz ze słomą te ilości są zbliżone.

Możliwości wykorzystania zbóż jarych. Widzimy tutaj trzy gatunki, trzy największe gatunki w Polsce. Jeśli chodzi o pszenicę jarą, to produkcja mąki, produkcja słodu na cele browarniane, produkcja kaszy mannej, makaronów, kawy zbożowe, otrąb, tak że widzimy tutaj bardzo wiele zastosowań. Również na paszę. W przypadku jęczmienia jarego jest to również produkcja słodu, produkcja kasz jęczmiennych, kawy zbożowej, otrąb, produkcja płatków jęczmiennych, tak że też bardzo szerokie zastosowanie jęczmień jary w Polsce posiada. Owies to produkcja płatków owsianych, otrąb, produkcja kaszy owsianej. Od jakiegoś czasu można wykorzystywać również i wykorzystuje się produkcję owsa jako odnawialnego źródła energii oraz na paszę dla koni. Tak że podsumowując widzimy tutaj wiele zastosowań zbóż jarych i myślę, że areał uprawy może się zmieniać, natomiast na pewno to miejsce na zboża jare w polskim płodozmianie będzie się znajdowało.

Teraz, szanowni państwo, chciałbym przejść do charakterystyki odmian zbóż jarych, które proponujemy państwu na ten sezon. W pierwszej kolejności chciałbym omówić pszenicę jarą Atrakcję. Jest to odmiana wyhodowana przez hodowlę roślin Strzelce. Została zarejestrowana w roku 2018. Jest to odmiana z grupy jakościowej A, o bardzo dobrych parametrach jakościowych, jest to odmiana o średnich wymaganiach glebowych, a więc powinniśmy umieszczać ją na te gleby bardziej zasobne o uregulowanym pH, aby nie było później problemu z prowadzeniem całej plantacji. Jest to odmiana późniejsza, a więc nie do końca nadaje się do wysiewu w mieszankach zbożowych, natomiast jest to również odmiana, która bardzo dobrze radzi sobie w okresowych suszach, z okresowymi niedoborami wody, ponieważ buduje bardzo mocny, silny system korzeniowy i optymalnie tą wodą gospodaruje. Parametry jakościowe ziarna, widzimy tutaj bardzo dobrą liczbę opadania, bardzo dobry, wysoki wskaźnik sedymentacji na poziomie 81 mililitrów. Jest to poziom pszenic elitarnych, a więc tych pszenic, które są wykorzystywane jako polepszacze w młynach w procesie normalizacji mąki do przemiału. Część gospodarstw, siejąc pszenicę jarą wykorzystuje właśnie ziarno tej pszenicy, aby polepszyć sobie, uśrednić parametry skupowe, mieszając ją właśnie z pszenicą ozimą, dzięki czemu zyskują ci rolnicy, którzy stosują taką praktykę, większą gwarancję i bezpieczeństwo, że otrzymają lepszą, najwyższą cenę pszenicy konsumpcyjnej w skupie. Jest to odmiana późna o średniej odporności na wyleganie, więc powinniśmy tutaj zwrócić uwagę na stosowanie regulatorów wzrostu. Moja przedmówczyni już wspominała bardzo wiele na temat właśnie problemów z wyleganiem, tak że tutaj powinniśmy się do tego szerokiego zagadnienia stosować. Norma wysiewu w przypadku pszenicy jarej Atrakcja w terminie wczesnym powinna wynosić od 380 do 400 roślin na metrze kwadratowym w przypadku terminu wczesnego. W terminie optymalnym powinno być to 400-450 roślin na metrze kwadratowym i przy opóźnionym terminie siewu, którego nie polecamy, ponieważ pszenica bardzo mocno, pszenica jara bardzo mocno reaguje spadkiem plonu przy opóźnionym terminie siewu. Tutaj maksymalnie do 500 roślin na metrze kwadratowym. Odporność na choroby. Widzimy tutaj zestawienie na podstawie danych i doświadczeń COBORU. Zestawienie ze wzorcem. Pszenica jara Atrakcja posiada bardzo dobrą odporność na choroby. Praktycznie przy każdej chorobie ten indeks jest powyżej wzorca. Jedynie w przypadku chorób podstawy źdźbła delikatnie poniżej wzorca, natomiast i tak jest to poziom ponad siedmiu w skali dziewięciostopniowej i myślę, że to jest bardzo dobra odporność. Atrakcja znajduje się na dziewięciu listach odmian zalecanych, publikowanych przez komisje regionalne COBORU, tak że jest to bardzo wynik i tutaj prezentuję państwu slajd, który pokazuje, jak na tle innych odmian rekomendowanych do uprawy przez COBORU pszenica Atrakcja się plasuje. Jest to szóste miejsce, a więc bardzo dobry poziom. Wyniki plonowania. Tutaj doświadczenia porejestrowe COBORU. Lata 2018-2020 w sześciu regionach wytyczonych przez ośrodek COBORU na obu poziomach agrotechniki. Poziom agrotechniki A1 z lewej strony i poziom agrotechniki A2, jest to agrotechnika intensywna. I widzimy, jak w tych latach suchych, doświadczonych suszą 2018-2019 pszenica jara Atrakcja zaplonowała bardzo dobrze. Praktycznie w każdym regionie powyżej wzorca, tak że widzimy, że w tych trudnych, skrajnie trudnych latach Atrakcja radzi sobie bardzo dobrze, natomiast w roku bardziej korzystnym dla uprawy zbóż, 2020, widzimy wysokie plonowanie, wysoko powyżej odmian wzorcowych, tak że ta genetyczna zakodowana, zakodowany genetycznie wysoki plon na pewno w tej odmianie drzemie. Pszenica jara Atrakcja na tle innych odmian, w trzech ostatnich latach widzimy wykres. Rok 2020, pierwszej miejsce w COBORU, 108% wzorca na obu poziomach agrotechniki, tak że tutaj naprawdę mamy do czynienia z bardzo wysokoplonującą odmianą.

Kolejna odmiana, kolejny gatunek jest to owies Refleks wyhodowany przez hodowlę roślin Strzelce. Natomiast obecny w ofercie w poznańskiej hodowli roślin, rejestracja miała miejsce w roku 2019. Jest to odmiana o niskich wymaganiach glebowych, wysokiej zawartości tłuszczu w nasionach, niskiej zawartości łuski, a więc nadaje się również do przemysłu spożywczego, tak że mamy tutaj odmianę, która bardzo dobrze radzi sobie w latach suchych. Jest to odmiana bardzo wczesna, a więc też zaczyna budowę plonu już w momencie, gdy jeszcze są dostępne jakieś zasoby wody w glebie. Tej wody pozimowej. Odmiana należy do odmian wyższych, 98 centymetrów standardowo osiąga, tak że tutaj też powinniśmy zwracać uwagę przy intensywnej, zwłaszcza technologii, bardziej intensywnej, aby stosować regulatory wzrostu. Parametry jakościowe ziarna, bardzo wysoka zawartość tłuszczu, 5% w nasionach, wysoka gęstość, bardzo wysokie wyrównanie, tak że mamy tutaj do czynienia z ciekawymi parametrami. 11 lokalizacji, 11 województw rekomenduje odmianę Refleks do uprawy. Jest to bardzo dobry wynik, ex aequo drugie miejsce spośród wszystkich rekomendacji w Polsce, tak że ośrodek COBORU również docenia aspekty tej odmiany. Odporność na choroby, w przypadku mączniaka prawdziwego, rdzy owsa i rdzy źdźbłowej powinniśmy zwrócić większą uwagę na ochronę, natomiast w przypadku pozostałych chorób, które są groźne w przypadku owsa, nie ma większego problemu, bo te odporności są na wysokim poziomie. W terminie optymalnym norma wysiewu powinna wynosić około 400 do 450 sztuk na metrze kwadratowym. Wyniki plonowania w badaniach porejestrowych COBORU w roku 2019 w sześciu regionach. Widzimy, jak Refleks zaplonował. Praktycznie w każdym powtórzeniu, w każdym regionie wyniki powyżej wzorca, sześć ton w doświadczeniu, 6,8 praktycznie, w drugim regionie naprawdę są to bardzo wysokie wyniki. Jest to odmiana z wyjątkowym potencjałem plonowania. Tutaj, szanowni państwo, przedstawiam slajd, który prezentuje stabilność w plonowaniu, która jest niezwykle istotna, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich lat, gdzie mieliśmy skrajnie różne warunki pogodowe. Rok 2018-2019, widzimy zestawienie z innymi popularnymi odmianami owsa w Polsce. Refleks zaplonował bardzo dobrze, co istotne, jest to jedna z kilku w zasadzie odmian dostępnych na rynku, które na przestrzeni tych pięciu ostatnich lat plonowała powyżej wzorca, więc jest to odmiana o bardzo wysokiej stabilności plonowania w różnych pogodowo latach.

Jedziemy dalej. Teraz jęczmień jary Eldorado. Jest to odmiana wyhodowana przez poznańską hodowlę roślin. Rejestracja miała miejsce w roku 2018. Jest to odmiana o dobrej odporności na wyleganie, o niskich wymaganiach glebowych, o wysokiej tolerancji względem niskiego pH gleby, a więc o tym mówiłem we wcześniejszej części mojego wystąpienia, aby dobierając odmianę jęczmienia jarego zwracać uwagę na te niskie wymagania glebowe i wysoką tolerancję względem niższego pH gleby, aby na tych słabszych stanowiskach, których w Polsce mamy bardzo dużo, jęczmień wychodził i plonował wysoko. Jest to odmiana o dobrych parametrach jakościowych ziarna, wysoka zawartość białka w nasionach na poziomie 12,5%, bardzo dobra odporność na choroby. Widzimy tutaj wszystkie indeksy są na wysokim poziomie. Jest to odmiana średniej wysokości o bardzo dobrej odporności na wyleganie, a więc tutaj mamy to bezpieczeństwo, że Eldorado do zbioru będzie tutaj nam budował plon. Wyniki plonowania, badania rejestrowe COBORU, rok 2016-2017, na obu poziomach agrotechniki. Widać jak ładnie w tych sześciu regionach Eldorado plonował. Nawet do 84 decyton z hektara w regionie pierwszym, a więc fenomenalny wynik na południu Polski, prawie 87 decyton z hektara przy intensywnej technologii produkcji, 103% wzorca, bardzo wysoki potencjał plonowania. Kolejny slajd przedstawia porównanie odmiany Eldorado w doświadczeniach porejestrowych z innymi odmianami jęczmienia jarego. Widać, jak ładnie Eldorado reaguje zwyżką plonu na wyższą technologię uprawy, ponieważ w tej bardziej intensywnej technologii A2 Eldorado plonuje bardzo wysoko i jest to odmiana, która bardzo ładnie sprawdza się na tych słabszych stanowiskach glebowych. Jaka powinna być norma wysiewu jęczmienia Eldorado? Z racji, że jest to odmiana o bardzo dobrej krzewistości, w przypadku wczesnych siewów powinniśmy tutaj zakładać obsadę na poziomie 260-280 roślin na metrze kwadratowym. W przypadku terminu optymalnego powinno być to 280-310 roślin na metrze kwadratowym i przy delikatnym opóźnieniu nie przekraczać tych 330 roślin na metrze kwadratowym, ponieważ przy zbyt zagęszczonym łanie niestety rośliny mają tendencję do intensywnego wzrostu wzwyż, ponieważ rywalizują ze sobą o dostęp do światła i również w takim zbyt zagęszczonym łanie niestety mamy większe problemy z porażeniem chorobami grzybowymi. Tyle na temat zbóż.

Chciałbym jeszcze chwilkę, bardzo krótko scharakteryzować państwu ciekawy gatunek, jakim jest soja. Soja jest to roślina ciepłolubna dnia krótkiego. Temperatura gleby w trakcie siewu powinna wynosić od ośmiu do dziesięciu stopni Celsjusza, ponieważ soja to fizjologiczne zero posiada na poziomie sześciu stopni Celsjusza, a więc hamuje procesy wegetacyjne poniżej właśnie tej temperatury. Krytyczne fazy to moment siewu i później kwitnienie. Jest to gatunek, który zawiera bardzo wysoką zawartość białka, 40% i wysoką ilość tłuszczu na poziomie około 20%. Jako roślina strączkowa, roślina bobowata żyje w symbiozie z bakteriami brodawkowymi. W tym konkretnym przypadku są to bakterie z grupy bradyrhizobium japonicum i te właśnie bakterie potrafią związać symbiotycznie ponad 200 kilogramów azotu na hektar. Soja do wytworzenia jednej tony potrzebuje około 70 kilogramów azotu, a więc przy plonie na poziomie trzech ton z hektara możemy tutaj uzyskać około 200 kilogramów azotu w przeliczeniu 100 kilo azotu związanego symbiotycznie. To jest około 300 kilogramów saletry amonowej. Przy obecnych cenach nawozów mineralnych, szanowni państwo, wiecie doskonale, jakiego rzędu są to oszczędności. I teraz kilka argumentów, dlaczego warto uprawiać soję. Jest to gatunek inny niż zbożowe. Mamy bardzo duży udział zbóż w strukturze zasiewów i powinniśmy szukać alternatyw, aby ograniczyć tę monokulturę zbożową, aby wprowadzać do płodozmianu inne gatunki. Roślina bobowata, roślina strączkowa tutaj idealnie się wpasuje w ten schemat. Działa fitosanitarnie na glebę, ogranicza występowanie chorób występujących w zbożach i w innych gatunkach, wiąże azot atmosferyczny, podnosi bilans materii organicznej w glebie za sprawą dużego, mocnego systemu korzeniowego, który sięga głębszych pokładów profilu glebowego, pobiera składniki pokarmowe wymyte wgłąb właśnie profilu glebowego, które są niedostępne dla innych gatunków roślin, uprawianych często na naszych polach, często są to zboża czy kukurydza, zwiększenie biologicznej aktywności gleby, a więc wszystkie te elementy wpływają na poprawę struktury gleby i powinniśmy do tego dążyć, aby co jakiś czas inną roślinę niż rośliny zbożowe wprowadzać do płodozmianu. Tutaj soja idealnie do tego celu się nadaje.

I na koniec krótko chciałbym scharakteryzować odmianę, którą posiadamy w ofercie. Jest toi soja Amiata. Amiata jest to odmiana zarejestrowana w Austrii w roku 2019. Bardzo dobrze weszła na polski rynek, zajmując pierwsze miejsce w plonowaniu w oficjalnych badaniach COBORU w roku 2020. W roku 2021 zajęła drugie miejsce i w roku ubiegłym zajęła również drugie miejsce, a więc mamy do czynienia z rasową rekordzistką. Jest to odmiana o średniej wczesności, o bardzo dobrych parametrach jakościowych plonu, wysoka zawartość białka tutaj, 40,5% białka w nasionach, wysoka zawartość tłuszczu, 21,6%, a więc te parametry jakościowe są naprawdę bardzo dobre. Jest to odmiana, która charakteryzuje się bardzo wysoką odpornością na osypywanie się nasion. Jest to niezwykle istotny element w przypadku soi, ponieważ część odmian krótko przed zbiorem niestety ma tendencję do osypywania się nasion, do pękania strąków i część z tego plonu, który został zbudowany podczas całego okresu wegetacji niestety zostaje na polu. Kolejnym bardzo ważnym i istotnym elementem w przypadku soi jest posadowienie, umieszczenie tego dolnego strąka na łodydze. Jest to strąk, który proporcjonalnie jest najbardziej dorodny i zawiera największe nasiona. I niestety część odmian soi te strąki umieszcza zbyt nisko, i nie jesteśmy ich w stanie zebrać mechanicznie kombajnem. W przypadku Amiaty mamy tutaj poziom około 13 centymetrów. Jest tu już wysokość, która daje możliwość takiego swobodnego zbioru kombajnem podczas żniw. Zalecana norma wysiewu około 60 do 70 roślin na metrze kwadratowym. Jednostki siewne są wielkości 150 tysięcy nasion, a więc około cztery jednostki siewne potrzebujemy na obsiew jednego hektara. Tutaj kolejny slajd prezentuje wyniki plonowania. Rok 2020, 120% wzorca, a więc wysoko ponad odmiany wzorcowe, 38,3 decytony z hektara, rok 2021, 113% wzorca, 40 decyton z hektara i rok 2022, 114% wzorca, 36,3 decytony z hektara. Widzimy na wykresie porównanie z innymi popularnymi w Polsce odmianami soi, Amiata jest to jedna z nielicznych odmian, która na przestrzeni tych ostatnich lat plonuje tak wysoko. Tyle na temat uprawy soi. Z mojej strony to wszystko. Ja dziękuję państwu bardzo za uwagę.

Pojawiły się pytania. Pan Rafał pyta, czy jęczmień jary Eldorado jest odporny na wyleganie? Tak jak wspominałem, jęczmień jary Eldorado posiada wysoką odporność na wyleganie, natomiast należy zwrócić tutaj uwagę na obsadę podczas wysiewu. W terminie optymalnym powinno to być około 280 do 310 roślin na metrze kwadratowym i przy takim założeniu nie powinno być problemu z wyleganiem, natomiast przy plantacjach zbyt zagęszczonych, gdzie norma wysiewu jest zbyt wysoka często może dochodzić do rywalizacji roślin o światło. Te rośliny intensywnie rosną wzwyż i przez to negatywnie odbija się to na odporności na wyleganie. Tak że przy założeniu dobrej obsady w momencie wysiewu, Eldorado jest to odmiana, która posiada wysoką, dobrą odporność na wyleganie. To wszystkie pytania na ten moment, tak że ja z mojej strony bardzo dziękuję i życzę państwu miłego wieczoru.