Podstawy dobrej agrotechniki rzepaku

Prawidłowa strategia nawożenia rzepaku, jak i zbóż powinna być ukierunkowana przede wszystkim na kontrolę efektywności azotu, gdyż jak powszechnie wiadomo jest to główny składnik plonotwórczy. W pierwszej kolejności należy wyeliminować tzw. czynniki „minimum”, tj. regulacja odczynu gleby oraz jej zasobności w przyswajalny fosfor i potas (podstawowe czynności w tym zakresie należało wykonać już jesienią).

Optymalizacja nawożenia azotem:

  • racjonalne ustalenie dawki nawozowej azotu;
  • zwiększenie pobierania i efektywności plonotwórczej pobranego azotu poprzez: bilansowanie azotu składnikami drugoplanowymi (S, Mg, Ca); profilaktyczne stosowanie mikroelementów (B, Mn, Mo, Cu, Zn, Fe).

Wiosna – początek nawożenia upraw

Wiosną w oziminach w pierwszej kolejności wskazane jest nawożenie azotem, siarką i mikroskładnikami, a w razie potrzeby również magnezem, potasem i fosforem. Przy czym nawożenie startowe dotyczy przede wszystkim makroelementów, w miarę możliwości powinny być one stosowane bardzo wczesną wiosną (często nawet na zamarzniętą glebę o ile prawo na to pozwala i nie ma okrywy śnieżnej). Wyjątek stanowi azot, który poza nawożeniem wczesnowiosennym zwykle stosuje się jeszcze jeden (rzepak, zboża paszowe) lub dwa razy (pszenica jakościowa). Natomiast mikroskładniki w praktyce stosuje się przede wszystkim w sposób dolistny (tym bardziej ma to miejsce w okresie wiosennym). Stąd też ich aplikacja powinna nastąpić nieco później, gdy rośliny częściowo się zazielenią, aby zabieg dokarmiania dolistnego był efektywny roślina powinna być aktywna fizjologicznie. Wykonanie zabiegu może przyczynić się do szybszej regeneracji roślin po zimie. W pierwszej kolejności rzepak należy dokarmiać borem, manganem i molibdenem a zboża miedzią, manganem i cynkiem.

W racjonalnej produkcji roślinnej aby pokryć potrzeby pokarmowe roślin wskazane jest ich dolistne dokarmianie nie tylko mikro ale również makroskładnikami (azot, magnez, siarka, fosfor, potas). Poza właściwym nawożeniem doglebowym wskazane jest ich odpowiednie wspomaganie przez liście, gdyż z różnych przyczyn zarówno plantacje rzepaku, jak i zbóż ozimych w okresie wiosennym należy otoczyć szczególną opieką.

Co warunkuje plon?

Plon rzepaku zależy w dużym stopniu od ilości wyprodukowanej biomasy a ta z kolei od ilości azotu pobranego przez łan w okresie wegetacji, pod warunkiem że jest on zbilansowany pozostałymi składnikami pokarmowymi (o czym wspomniano powyżej). Dlatego przyjmuje się, że rzepak ozimy podwaliny pod przyszły plon powinien zbudować już w okresie jesiennym. Prawidłowo rozwinięte rośliny jesienią przed spoczynkiem zimowym posiadają 10-12 w pełni rozwiniętych liści, grubą szyjkę korzeniową (grubość szyjki korzeniowej jest skorelowana z ilością wytworzonych liści), która nie może być wyniesiona oraz głęboko sięgający palowy system korzeniowy. Taki rozwój roślin z jednej strony zapewnia właściwe zawiązywanie organów plonotwórczych (zawiązki kwiatów czyli przyszłych łuszczyn powstają już jesienią), a z drugiej stanowi podstawę do ich szybkiej regeneracji po zimie. W sytuacji, gdy rośliny są słabo rozwinięte lub/i niedożywione trzeba zrobić wszystko aby były w stanie przynajmniej częściowo „nadrobić” zaległości z jesieni, w innym przypadku mogą plonować znacznie poniżej naszych oczekiwań. Szczególnie można było to zauważyć w roku 2013, w którym to wiosna „przyszła” z miesięcznym opóźnieniem i rośliny miały jeszcze mniej czasu niż zwykle na nadrobienie zaległości z okresu jesiennego. Nawet w sytuacji gdy rośliny są dobrze rozwinięte i odżywione przed zimą to na wiosnę warto zrobić wszystko co w naszej mocy aby zapewnić im szybką regenerację po zimie (niezależnie od stopnia rozwoju i odżywienia rośliny w okresie jesienno-zimowym zawsze tracą część liści), jest to podstawowy warunek wysokiej akumulacji biomasy (azotu), która jak wspomniano jest dodatnio skorelowana z plonem.

Miniony sezon trudny dla rzepaku

nawożenie rzepaku po zimie
plantacja rzepaku wymagająca regeneracji po zimie

W minionym roku plantacje rzepaku w okresie jesiennym charakteryzowały się bardzo zróżnicowanym rozwojem i odżywieniem. Zależnie od sytuacji rośliny przed zimą wytworzyły od 5-6 nawet do kilkunastu dobrze rozwiniętych liści. Poza tym przedłużająca się wegetacja (zarówno w grudniu, jak i styczniu rośliny posiadały aktywny system korzeniowy) sprawiła, ze na niektórych plantacjach uwidoczniły się objawy niedoboru składników pokarmowych (przede wszystkim azotu), które jeszcze w listopadzie nie były aż tak widoczne. Objawy niedoboru, tj. spadek koncentracji azotu i innych składników pokarmowych nie dotyczą tylko liści (co często skutkuje ich redukcją) ale również szyjki korzeniowej i korzeni. Przekłada się to na wolną regenerację i słabe tempo wzrostu roślin na początku wegetacji.

Jak regenerować rośliny?

Wiosenne nawożenie rzepaku należy zaplanować w taki sposób, aby rośliny od początku wegetacji efektywnie mogły pobierać azot z gleby i przetwarzać go w biomasę (rozetę liściową). Poza nawożeniem doglebowym trzeba uwzględnić również nawożenie dolistne. Dokarmianie roślin przez liście wspomaga pobieranie składników pokarmowych z gleby. Wynika to z jednej strony ze zwiększenia aktywności fizjologicznej rośliny, a z drugiej z korzystnego wpływu zastosowanych składników na rozwój systemu korzeniowego (między innymi P, Mg, Mn, B). System korzeniowy szczególnie w początkowym okresie wiosennej wegetacji ma ograniczone możliwości rozwoju (mokra, zimna gleba), a co się z tym wiąże również dostarczania składników pokarmowych.

Jaki składnik jest szczególnie ważny na początku wegetacji?

Szczególnie ważne w początkowym okresie wzrostu jest dobre odżywienie roślin fosforem. Składnik ten pełni w roślinie wiele funkcji (między innymi wchodzi w skład związków energetycznych), nawet umiarkowany jego niedobór ogranicza dynamikę wzrostu rośliny, co często przekłada się na redukcję plonu. Fizjologicznym zadaniem fosforu jest sprawne pobieranie przez roślinę azotu i pozostałych składników pokarmowych. Rośliny optymalnie odżywione fosforem budują głęboki i dobrze rozwinięty system korzeniowy, co zapewnia nie tylko lepszą dostępność składników pokarmowych ale również wody, która jest głównym czynnikiem limitującym plony w naszym kraju. W praktyce aby osiągnąć dobre odżywienie roślin fosforem często nie wystarcza odpowiednie nawożenie doglebowe, gdyż składnik ten bardzo słabo jest pobierany przez rośliny w niskich temperaturach, a takie występują w glebie wczesną wiosną. Niestety w tym okresie rzepak wchodzi w główną fazę akumulacji biomasy, której rozwój ma bezpośredni wpływ na poziom plonowania roślin.

A co z nawożeniem dolistnym?

Przez liście można wspomagać rośliny praktycznie wszystkimi składnikami pokarmowymi, ale trzeba zbudować strategię dokarmiania roślin w taki sposób aby poza ich bezpośrednim odżywianiem z jednej strony ułatwić im pobieranie składników pokarmowych z gleby, a z drugiej umożliwić szybkie ich przetwarzanie w biomasę a następnie w plon. Stąd też należy rozważyć dokarmianie ukierunkowane zarówno na poprawienie odżywienia, jak i na przyspieszenie procesów życiowych rośliny. W tym celu warto stosować dokarmianie nie jednym ale kilkoma składnikami pokarmowymi. Przykładowo stosując mieszaninę azotu, magnezu i siarki znacząco zwiększa się plonotwórcze działanie azotu w stosunku do jednokierunkowego dokarmiania tym składnikiem.

Zboża – stan po zimie

Zboża wymagające odżywienia wczesno wiosennego
Zboża wymagające odżywienia wczesno wiosennego

W przypadku zbóż podobnie, jak to miało miejsce w rzepaku „wydłużająca” się jesień a także łagodny początek zimy sprawiły że rośliny nie weszły w spoczynek zimowy. Tempo wegetacji było bardzo powolne (krótki dzień, a także zimna mokra gleba nie sprzyja dobremu funkcjonowaniu systemu korzeniowego), bardzo często prowadziło to do spadku koncentracji składników pokarmowych w roślinach. W niektórych łanach można było zaobserwować objawy niedoboru składników pokarmowych, głównie azotu. W pierwszej kolejności dotyczyło to plantacji bardzo dobrze, czy nadmiernie rozkrzewionych (większe potrzeby pokarmowe), które były uprawiane na stanowiskach o niskiej zawartości tego składnika. Na tych plantacjach pierwsze symptomy niedożywienia roślin azotem można było zaobserwować już w okresie jesiennym.

Konieczna regeneracja

Taki stan rzeczy sprawia, że w okresie wiosennym priorytetem staje się szybka regeneracja roślin po zimie. Przy czym trzeba mieć świadomość, że nie dotyczy to tylko łanów z wyraźnymi objawami niedoboru, gdyż spadek koncentracji składników w roślinach nawet, gdy jest wizualnie niewidoczny (niedobór utajony) skutkuje spowolnionym wzrostem w początkowym okresie wegetacji, a także słabszym zawiązywaniem organów plonotwórczych. Zatem w łanach słabo rozkrzewionych jesienią (przykładowo późne siewy pszenicy po kukurydzy czy burakach) sprawia to, że rośliny nie są w stanie wytworzyć odpowiedniej ilości mocnych (z dobrze rozwiniętym systemem korzeniowym) źdźbeł kłosonośnych. Natomiast rośliny dobrze czy nadmiernie rozkrzewione posiadają już zawiązek kłosa, który powstaje w stadium BBCH 25 (pełnia krzewienia). Stąd też deficyt składników w tych roślinach w pierwszej kolejności zmniejsza potencjał plonotwórczy łanu na skutek ograniczenia możliwości zawiązywania ziarniaków w kłosie.

Zatem w roku obecnym plantacje zbóż, podobnie jak rzepaku należy otoczyć szczególną opieką, zapewnić roślinom komfortowe warunki wzrostu. Stąd też bardzo ważna jest odpowiednia dostępność składników pokarmowych z gleby (nie tylko azotu ale również składników kontrolujących gospodarkę azotową), jak i wspomaganie roślin przez liście, które może przyczynić się do szybszej ich regeneracji po zimie.

Nawożenie dolistne – plusy i minusy

Trzeba mieć na uwadze, że dokarmianie roślin przez liście poza wieloma plusami ma również minusy. Podstawowy to konieczność stosowania roztworów o niskim stężeniu (mała ilość składnika rozpuszczona w cieczy roboczej opryskiwacza) by z jednej strony zapobiec uszkodzeniom rośliny (generalnie obowiązuje zasada, że im starsza roślina tym niższe stężenie cieczy roboczej należy stosować), a z drugiej zapewnić odpowiedni udział (stężenie) składnika w cieczy roboczej, zbyt duży ogranicza jego przenikanie przez liście. Zatem wyklucza to stosowanie większych dawek w sposób jednorazowy. Stąd też w praktyce stosując dokarmianie dolistne można pokryć całość zapotrzebowania roślin na mikroskładniki (przy czym niezależnie od przeprowadzonego dokarmiania, tj. dawki i ilości zabiegów rośliny mikroskładniki będą pobierały również z gleby), a tylko część na makroelementy. Dlatego dokarmianie dolistne makroelementami ma przede wszystkim charakter wspomagający (uzupełniający) nawożenie doglebowe, co jak wykazano wcześniej w tym roku ma duże znaczenie.

Co na to ekspert?

Algex
ALGEX – 10% ekstrakt z alg morskich Ascophyllum nodosum

Komentarz Eksperta – W regeneracji roślin po zimie oprócz preparatów zawierających podstawowe makro i mikroelementy należy uwzględnić preparaty fizjostymulujące oparte o ekstrakt z alg morskich. Podnoszą one kondycję roślin i tempo fotosyntezy, aktywizują procesy życiowe w sytuacjach stresowych – niskie temperatury oraz stymulują regenerację sytemu korzeniowego – Artur Kozera, doradca firmy Agrosimex.

 

 

 

 

Dr Witold Szczepaniak, Uniwersytet przyrodniczy w Poznaniu