Fuzariozy zbóż – czy można ich uniknąć? cz I.

Grzyby z rodzaju Fusarium spp. są najgroźniejszymi sprawcami chorób zbóż odnotowywanych na plantacjach w Polsce, a to za sprawą strat w plonach wynikających z ich wystąpienia w sezonie wegetacyjnym, a później w okresie magazynowania paszy i ziarna. Wywołana przez nie fuzarioza kolb kukurydzy może powodować straty w plonach sięgające ok. 10%, a w latach sprzyjających rozwojowi może wynosić nawet 35%. Jeżeli straty te skumulują się ze stratami powodowanymi przez omacnicę prosowiankę mogą przekroczyć poziom 40-50%. Zaś przy fuzariozie kłosów obserwowano spadki plonów pszenicy dochodzące nawet do 35%.

fusarium na kukurydzy

Szkodliwość grzybów z rodzaju Fusarium spp.

Fuzarioza zbóż jest najważniejszą i najgroźniejszą ekonomicznie chorobą zbóż na całym świecie. Fuzarioza kłosów najbardziej szkodliwa i najczęściej występuje na pszenicy twardej, ale jest też groźna dla pszenżyta, żyta, jęczmienia i owsa. Fuzarioza kolb kukurydzy odnotowywana jest praktycznie na wszystkich uprawianych odmianach kukurydzy, jednak jej nasilenie w dużym stopniu zależy od warunków pogodowych oraz zabiegów agrotechnicznych.

Test Kopertowy Dr hab. Marka Korbasa

1. Zebrać w okresie kłoszenia kilkadziesiąt kłosów z różnych miejsc pola.

2. Kłosy należy ułożyć na zwilżonej gazecie, następnie złożyć i umieścić w papierowej torebce. Następnie całość zamknąć w worku foliowym, który należy umieścić w ciemnym miejscu np. szufladzie.

3. Test ocenia się po 96 h od momentu jego rozpoczęcia, po 2-3 dniach trwania należy sprawdzać czy papier jest wilgotny. Jeżeli po 96 h na papierze pojawią się objawy w postaci białej watowatej grzybni, z różowym odcieniem oraz karminowym zabarwieniem plew, a także obecne będą pomarańczowe grudki – sporodochia grzyba to jest to wskazanie do wykonania zabiegu przeciwko fuzariozie kłosów.

Test ten „wyprzedza” pojawienie się symptomów choroby na plantacji, a zastosowanie fungicydu spowoduje zatrzymanie procesu chorobowego.

spleśniałe ziarno kukurydzy porażone przez gryzby z rodzaju Fusarium spp.
spleśniałe ziarno kukurydzy porażone przez gryzby z rodzaju Fusarium spp.

Porażenie ziarna

Porażenie ziarna przez Fusarium spp. prowadzi do znacznych ilościowych jak i jakościowych strat w plonie. Efektem fuzariozy jest uszkodzenie zarodka, obniżenie masy ziarniaków, pomarszczenie, osłabienie siły kiełkowania. Głównym problem wynikającym z zasiedlenia ziarna przez te grzyby jest obniżenie jego jakości poprzez skażenie metabolitami wtórnymi, szkodliwymi dla ludzi i zwierząt.

Mykotoksyny – szkodliwe dla ludzi

Mykotoksyny są produktami metabolizmu grzybów, posiadają dosyć szeroki zakres aktywności biologicznej i wykazują działanie rakotwórcze, cytotoksyczne, embriotoksyczne i mutageniczne. Najgroźniejsze z nich to deoksyniwalenol (DOL), niwalenol (NIV ), zearalenon (ZEA), fumonizina (FUM) i moniliformina (MON). Przekroczenie dopuszczalnych poziomów zawartości tych metabolitów dyskwalifikuje ziarno do wykorzystania go przez przemysł paszowy i spożywczy.

Fuzarioza kolb

Fuzarioza kolb kukurydzy powodowana jest przez kilka gatunków Fusarium: F. culmorum, F. gramineraum, F. subglutinans, F. avanaceum, F.moniliforme, F. proliferatum. W zależności od gatunków powodujących chorobę można obserwować „czerwoną zgniliznę” lub „różową zgniliznę”. Występowanie tych 2 typów chorobowych, uzależnione jest od panujących warunków klimatycznych oraz stosowanej agrotechniki. Choroba ta powoduje zniszczenie ziarniaków i zanieczyszczenie metabolitami wtórnymi. Każda część rośliny (kolba, ziarno, łodyga, osadka) może zostać zainfekowana nie zależnie od fazy rozwojowej rośliny. Objawy porażenia obserwujemy po usunięciu zewnętrznych liści okrywających. Na organach roślinnych widoczna jest wtedy charakterystyczna obfita grzybia o białym, różowym bądź czerwonym kolorze z licznymi sporodiochiami. W nich znajdują się zarodniki konidialne, które mogą być przenoszone przez deszcz lub wiatr na znamiona kolby. Okres kwitnienia kolb to moment najwyższej wrażliwości roślin na porażenie przez te grzyby.

Zapobiegaj występowaniu fuzarioz kolb i zmniejsz ilość mykotoksyn

1. Zmianowanie – należy pomiędzy roślinami uprawiać roślinę niezobożową (np. ziemniaki) z racji porażania kukurydzy jak i pszenicy przez ten sam gatunek grzyba.

2. Rozdrabnianie i przyorywanie resztek pożniwnych (zmniejszenie poziomu potencjału inokulacyjnego grzyba oraz ograniczenie populacji prosowianki).

3. Odpowiednie nawożenie – fosfor i potas są to pierwiastki, które utrzymują rośliny w dobrej kondycji. Fosfiron Mg i Fosfiron Cu wykazują podwójne działanie oprócz uzupełnienia niedoborów pierwiastków plonotwórczych, uruchamiają w roślinie mechanizmy stymulacji odporności. Tym samym ograniczają zarodnikowanie grzybów oraz hamują proces chorobowy powodowany przez te grzyby.

4. Uprawa odmian wczesnych i średniowczesnych, która umożliwia zbiór ziarna suchego w sprzyjających warunkach termicznych. Ziarno zebrane zbyt późno (listopad, grudzień w czasie wahań temperatury), wzrasta zawartość mykotoksyn, która może przekraczać dopuszczalne normy.

5. Staranność podczas doprawiania gleby przed siewem, zapewnienie równomiernych wschodów roślin. Unormowane wschody roślin zapewniają, że kolby są wyrównane w wielkości i wilgotności. W przypadku niewyrównanego wschodu roślin, niektóre z nich są opóźnione aż do zbioru plon z tych roślin jest ok 30% mniejszy, tym samym wilgotny i silniej porażony przez grzyby.

Omocnica prosowianka – nasilenie fuzariozy

Czynny udział w rozprzestrzenianiu zarodników Fusarium spp. Bierze omacnica prosowianka. Nasilenie jej występowania na plantacjach kukurydzy jest skorelowane z nasileniem fuzariozy kolb. Dlatego też problem fuzarioz kolb i omacnicy prosowianki należy traktować i prowadzić nierozdzielnie. Nie ulega wątpliwości, że nasilenie omacnicy prosowianki jak i fuzariozy wynika z uproszczeń wprowadzonych do uprawy gleby i prowadzenia monokultury w uprawie kukurydzy. Czym to grozi ? przede wszystkim nagromadzeniu zarodników przetrwalnikowych grzybów – chlamydospor, zaś nie rozdrabnianie resztek pożniwnych zwiększa przeżywalność gąsienic omacnicy na kolejny sezon wegetacyjny.

Karolina Felczak

Zobacz też: